Zatorzanka kolejny raz wygrała, lecz rywal postawił ciężkie warunki

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   17 października 2016 21:43
Udostępnij

Zatorzanka wygrała z Przeciszovią Przeciszów 2:1.

Pierwszy gol w tym spotkaniu padł w 22. minucie. Sędzia stwierdził, że w polu karnym faulowany był Żak. „Jedenastkę” wykorzystał Baluś. W 65. minucie rzut rożny wykonywali goście. Do piłki wrzuconej w pole karne przez Tobika doszedł Matla i strzałem głową pokonał bramkarza klubu z Zatora.  W 70. minucie gospodarze drugi raz mieli okazje na strzelenie gola z rzutu karnego. Tym razem za szesnastką nieprzepisowo przez bramkarza powstrzymywany był Michałek. Skutecznie z wapna uderzył Baluś.

– To był ciężki mecz. W pierwszej połowie momentami lepiej na boisku radzili sobie goście. Od 30. minuty przeważaliśmy, Utrzymywaliśmy się przy piłce i mieliśmy więcenj z gry. Niewiele z tego wynikało. W drugiej nadal nie szło nam najlepiej, ale na szczęście udało się wywalczyć trzy punkty – powiedział Marcin Folga, trener Zatorzanki Zator.

– O naszej porażce zdecydowały dwa indywidualne błędy i zupełnie niepotrzebne rzuty karne. Zadanie utrudniła nam jeszcze czerwona kartka, którą całkowicie zasłużenie otrzymał Mycyk. Zmusiła nas ona do cofnięcia się. Rywal nie miał ani jednej czystej sytuacji bramkowej – powiedział Sebastian Szewczyk, trener Przeciszovii Przeciszów.

Sobota 15 października Zatorzanka Zator – Przeciszovia Przeciszów 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Baluś rzut karny (22.), 1:1 Matla (65.), 2:1 Baluś rzut karny (70.)

Składy:
Zatorzanka Zator: Flejtuch, P. Wolanin, Baluś, Mika, Czapiewski, K. Wolanin, Makuch, Żak (46. Michałek), Stefaniak, Stanek (90. Guzdek), Ottawa (72. Kobylański). Trener: Marcin Folga.

Przeciszovia Przeciszów: D. Michałek, M. Michałek (60. Kwadrans), Mycyk (30. czerwona bezpośrednia), Pawela, Hutny, Kułas (46. Lasek), Migdałek, Matla, Dzidecki, Tobik, Samek. Trener: Sebastian Szewczyk.

Najnowsze realizacje wideo