OŚWIĘCIM. Spokojnie, to tylko próba systemów alarmowych

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   24 września 2010 10:13
Udostępnij

Kilka minut po godzinie 10 w całym Oświęcimiu i okolicach rozbrzmiały syreny alarmowe, dobiegające z terenu firmy Synthos Dwory. Nie ma powodu do paniki. To była próba syren alarmowych systemu SAOL.

W ramach prób ogłoszono alarm chemiczny. Syreny wyły przez trzy minuty sygnałem modulowanym. Następnie sygnałem ciągłym, także trzyminutowym, odwołano alarm.

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 24 września 2010 10:24

    Anonim

    strasznie ciche te syreny jak by sie cos naprawde stalo to wiekszosc osob by nawet nie uslyszala. juz glośniej wyje alarm ze strazy pozarnej lub blokow wojskowych

  • 24 września 2010 10:52

    Anonim

    Ja nic nie slyszalem… jesli tak ma to wygladac to porazka.

  • 24 września 2010 13:02

    Anonim

    Jaki alarm???Nic nie było słychać.W razie zagrożenia nikt nie zostanie ostrzeżony.Może władze miasta wytłumaczą się z tego!!!

  • 24 września 2010 13:25

    Anonim

    No tak, najlepiej ciągle wyć! Dzięki temu, w razie nie daj Boże, prawdziwego zagrożenia mieszkańcy wzruszą ramionami i wrócą do swoich zajęć.
    Próbne alarmy bez wcześniejszego powiadomienia ludzi, że będą, to w moim przekonaniu czysty absurd, mogący mieć naprawdę poważne następstwa w razie prawdziwego niebezpieczeństwa!!!!

  • 24 września 2010 13:54

    Anonim

    W chwili alarmu byłam w okolicach Kruków. I owszem, dało się słyszeć i ogłoszenia alarmu słowne, i syreny ogłaszające, i syreny odwołujące. Jednak wątpię, by w mieście przy hałasie samochodów i w ogóle ktoś zwrócił uwagę na taki alarm. To zdecydowanie było ZA CICHE!

  • 24 września 2010 15:14

    Anonim

    jaki alarm ja nic nie słyszałam 😛

  • 24 września 2010 22:03

    Anonim

    ja uważam ze próbowanie czegoś takiego bez wcześniejszego powiadomienia obywateli to głupota…zawału można dostać jak się cś takiego słyszy…

  • 25 września 2010 13:18

    Anonim

    Kilkanaście dni temu przeprowadzono próbny alarm „miejskim”. Wtedy np. dyrektorzy szkół i placówek wiedzieli, że jest to alarm próbny. Dobrze by było, by zanim ktoś znów będzie coś próbował, powiadomił o tym właśnie dyrektorów przedszkoli, szkół, by nie trzeba było zastanawiać się, czy ewakuować dzieci lub wydzwaniać do służb – bo mamy co robić. Jeśli każdy będzie próbował, kiedy mu się coś umyśli, to jeśli – nie daj Boże- rzeczywiście trzeba będzie się ewakuować, to większość ludzi to zignoruje.


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.