SIATKÓWKA. Drużyna z Nysy zdobyła Puchar Kęt

Paweł Wodniak  |   Siatkówka  |   19 września 2011 13:24
Udostępnij

Kęty gościły dwie pierwszoligowe drużyny siatkarskie. W tym mieście odbył się turniej. Oprócz Stali AWS PWSZ Nysa, KA Wandy Instalu Kraków oraz Kęczanina Kęty w zawodach wzięli udział siatkarze Czarnych Wirex Rząśni. Zawody wygrali zawodnicy nyskiego klubu.

Zawody odbywały się systemem „każdy z każdym”. Drużyny pierwszoligowe z Nysy i Krakowa nie miały większych problemów z pokonaniem zespołów z niższej klasy rozgrywkowej. W finale drużyna z Nysy wygrała z mniej doświadczoną ekipą z Krakowa.

Najwięcej emocji było w spotkaniu pomiędzy Kęczaninem Kęty a Czarnymi Wirex Rząśnia. Oba klubu spotkają się już za niedługo w meczu ligowym. Gospodarze wygrali spotkanie 2:1 i zdobyli trzecie miejsce w zawodach.

Wyniki:
1. Kęczanin Kęty – KA Wanda Instal Kraków 0:3 (21-25, 20-25, 17-25)
2. Stal AZS PWSZ Nysa – Czarni Wirex Rząśnia 2:1 (25-16, 16-25, 25-13)
3. UMKS Kęczanin Kęty – Stal AZS PWSZ Nysa 0:3 (16-25, 18-25, 23-25)
4. Czarni Wirex Rząśnia – KA Wanda Instal Kraków 0:3 (14-25, 18-25, 21-25)
5. Stal AZS PWSZ Nysa – KA Wanda Instal Kraków 2:1 (25-22, 25-13, 22-25)
6. UMKS Kęczanin Kęty – Czarni Wirex Rząśnia 2:1 (25-19, 25-23, 25-27)

Na zdjęciu: Rywalizacja była zacięta. Fot. Gmina Kęty

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 20 września 2011 07:22

    Anonim

    a zdjęcie macie z Pucharu Kęt juniorów, który był tydzien później 😆

  • 20 września 2011 07:22

    Anonim

    w ogóle szbcy jesteście, bo ten puchar był 4 tyg temu 😆


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .