polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fragment meczu Zgoda Malec - Soła Łęki. Fot Paweł Obstarczyk
Orzeł Witkowice wygrał z Zgodą Malec 3:2.
W pierwszej połowie kibice nie obejrzeli bramek. W 50. minucie zdaniem sędziego w polu karnym faulowany był jeden z zawodników Orła. Gola z rzutu karnego zdobył Szypuła. W 60. minucie l lewego skrzydła futbolówkę dośrodkowywał Sokół, a akcję zamknął Lekki. W 75. minucie było 1:2. Asystent przy pierwszej bramce dla klubu z Malca i zarazem prezes Zgody przeprowadził indywidualną akcję lewym skrzydłem i zakończył ją płaskim strzałem z 16 metrów. Piłka odbiła się jeszcze od ziemi przed bramkarzem i zaskoczyła go.
Trzy minuty później gola zdobył Orzeł. Rzut rożny wykonywał Gołębiowski. Na bramkę uderzał Achinger, lecz niefortunna interwencja rywala zakończyła się golem samobójczym. W 86. minucie Bąba zagrał długie podanie za obrońców do Jekiełka, a ten wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem.
– Wynik był dziś sprawą drugorzędną. Najważniejszym wydarzeniem tego meczu była bardzo przykra kontuzja Bartka Kawczaka. Złamał on kość strzałkową. Zwycięstwo dedykujemy właśnie jemu – powiedział Szymon Śliwa, trener Orła Witkowice.
– Nam przeszkodziła czerwona kartka dla Dubiela. Remis byłby wynikiem sprawiedliwszym. Sytuacja bramkowe miały oba zespoły. My popełniliśmy jednak o jeden błąd za dużo. Moi zawodnicy starali się bardzo. Szkoda tego, że się nie udało wygrać – powiedział Andrzej Tomala, trener Zgody Malec.
Sobota 6 maja Orzeł Witkowice – Zgoda Malec 3:2 Bramki: 1:0 Szypuła (50.), 1:1 Lekki (60.), 1:2 Sokół (75.), 2:2 samobójczy (75.), 3:2 Jekiełek (86.)
Składy: Orzeł Witkowice: Wróbel, Mitoraj, Achinger, M. Konefał, Jedliński, Matonóg (60. Wysogląd), Ł. Konefał, Gołębiowski, Szypuła (88. Bąk), Bąba, Kawczak (28. Jekielek, 90. Sienkiewicz). Trener: Szymon Śliwa.