Zlekceważyli rywala, który potrzebuje punktów, więc przegrali

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   2 maja 2017 15:05
Udostępnij

LKS Jawiszowice przegrała na swoim boisku z drużyną Dąb Paszkówka 1:2.

W momencie rozpoczęcia meczu Dąb był ostatnim zespołem V ligi. Ten zespół walczy o utrzymanie w tej klasie rozgrywkowej, więc w każdym meczu walczy „o życie”. LKS Jawiszowice to drużyna, której nie grozi spadek, ale też nie ma już szans na awans.

Minęła zaledwie minuta, a już goście „wylali na rywala wiadro zimnej wody”. Zdaniem sędziego Tworek faulował w polu karnym Kowalówkę. Jedenastkę wykorzystał K. Feluś. Niedługo po golu, wyrównać mógł Szymonik. Po dośrodkowaniu kolegi z zespołu, wyprzedził bramkarza i uderzył na bramkę. Piłkę z linii bramkowej wybił obrońca. W 4. minucie bliski szczęścia był Wyroba. Futbolówka po jego uderzeniu zatrzymała się na słupku.

Pierwsze minuty zapowiadały, że spotkanie będzie emocjonującym i bardzo dobrym widowiskiem. Tak się jednak nie stało. Ataki LKS Jawiszowice nie były groźne, a Dąb mądrze się bronił.

W 50. minucie Kowalówka zaatakował lewym skrzydłem, wszedł w pole karne i strzelił. Piłka wpadła w boczna siatkę. W 73. minucie skutecznym strzałem z rzutu wolnego popisał się G. Feluś. W 75. minucie po zagraniu Senkowskiego jeden z zawodników z klubu z Paszkówki zagrał piłkę ręką. Sędzia podyktował rzut karny. „Z wapna” uderzył Herman. Gonciarski dobrze interweniował i gola nie było. W końcówce Bartula skutecznie wykonał rzut wolny z 20 metrów. Więcej bramek kibice już nie obejrzeli.

– Przegraliśmy, bo zlekceważyliśmy rywala. Nasi zawodnicy przyznali sobie trzy punkty już przed meczem i myśleli, że rywal sam się podda. Niestety trafiliśmy na ambitnego przeciwnika, który sprowadził nas na ziemię. Jeśli chcemy odnosić sukcesy, to musimy zmienić swoje nastawienie – powiedział Jarosław Płonka, trener LKS Jawiszowice.

– Cieszy wygrana z mocnym przeciwnikiem. Dla nas każdy punkt jest ważny. Walka o utrzymanie będzie bardzo ciężka. Z powodów problemów finansowych nie wzmocniliśmy składu żadnymi zawodnikami z wyższych lig. Ci, którzy przyszli z zespołów A czy B-klasowych są ambitni, ale mają problem z przełamaniem się i z przestawieniem na grę w V lidze. Łatwo nie będzie, ale gramy do końca – powiedział Tomasz Gwiżdż, trener Dębu Paszkówka.

Niedziela 30 kwietnia LKS Jawiszowice – Dąb Paszkówka 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 K. Feluś rzut karny (1.), 0:2 G. Feluś (71.), 1:2 Bartula (89.). W 75. minucie Herman (LKS Jawiszowice) nie wykorzystał rzutu karnego).

Składy:
LKS Jawiszowice: Stachura, Bidziński, Herman, Juszczyk, Kabara, Rozner (46. Korczyk, żółta), Senkowski, Szymonik, Tworek (60. Bartula), Wójcik (46. K. Wesecki), Żupa. Trener: Jarosław Płonka.

Dąb Paszkówka: Gonciarski, K. Feluś (żółta), G. Feluś, Gawęda (88. P. Brózda), Korzeniowski, Kowalówka (75. czerwona za dwie żółte), Morawa, Sekuła, Wilk (żółta), Wyroba (żółta, 90. K. Brózda), Żurek. Trener: Tomasz Gwiżdż.

Najnowsze realizacje wideo