polecamy
Fakty z powiatu: Przegląd najważniejszych wydarzeń – FILM
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W 6. minucie Wojtaszak spressował bramkarza, który podał piłkę prosto pod nogi zawodnika Iskry skierował ją do pustej bramki. W 30. minucie K. Bartuś strzelił bramkę z rzutu karnego po faulu na Żabińskim. W 47. minucie Madej wykończył zespołową akcję ładnym dla oka uderzeniem na dalszy róg.
W 57. minucie na 20 metrze faulowany był Skiernik. Wykonał go Matla. Piłka odbiła się od jednego z zawodników Przeciszovii i wpadła do siatki. W 63. minucie. K. Bartuś kolejny raz pewnie wykonał rzut karny. W 65. minucie przyjezdni wybili futbolówkę przed pole karne po rzucie rożnym zespołu z Przeciszowa. Semik popisał się świetnym strzałem z 25 metrów na dalszy róg i nie dał golkiperowi możliwości na obronę.
W 72. minucie. po dobrej, zespołowej akcji i prostopadłym podaniu Kozak wyszedł sam na sam i wykorzystał sytuacje. W 85. minucie Kozak zszedł ze skrzydła do środka i strzałem z lewej nogi ustalił wynik meczu.
„Uważam, że wygrał w zespół lepszy, co zresztą pokazuje wynik. W pierwszej połowie mieliśmy trudności z przełamaniem schowanego na swojej połowie przeciwnika. Jednak z każdą kolejną minutą, rozkręcaliśmy się, co przełożyło się na kolejne bramki. Cieszy mnie fakt, że po zdobytej bramce nie cofnęliśmy się tylko szukaliśmy kolejnego gola. Brawa dla naszej drużyny za fantastyczne zaangażowanie i prace bez piłki, tym bardziej, że kilku zawodników, którzy byli na boisku, przez cały tydzień zmagali się z wirusem, a mimo to potrafili grać na wysokich obrotach” – powiedział Sebastian Szewczyk, trener Przeciszovii Przeciszów. „Gospodarze zasłużyli na to zwycięstwo, gdyż bardziej chcieli go osiągnąć. Uważam, że to był nas najsłabszy mecz od czasu, gdy pojawiłem się w Iskrze. Nic nam nie wychodziło. Mieliśmy problem z zawiązaniem składnej akcji. To nie był nasz dzień. Po problematycznym karnym dla Przeciszovii drużyna całkowicie się pogubiła” – powiedział Rafał Skrzypek, grający trener Iskry Brzezinka.
„Uważam, że wygrał w zespół lepszy, co zresztą pokazuje wynik. W pierwszej połowie mieliśmy trudności z przełamaniem schowanego na swojej połowie przeciwnika. Jednak z każdą kolejną minutą, rozkręcaliśmy się, co przełożyło się na kolejne bramki. Cieszy mnie fakt, że po zdobytej bramce nie cofnęliśmy się tylko szukaliśmy kolejnego gola. Brawa dla naszej drużyny za fantastyczne zaangażowanie i prace bez piłki, tym bardziej, że kilku zawodników, którzy byli na boisku, przez cały tydzień zmagali się z wirusem, a mimo to potrafili grać na wysokich obrotach” – powiedział Sebastian Szewczyk, trener Przeciszovii Przeciszów.
„Gospodarze zasłużyli na to zwycięstwo, gdyż bardziej chcieli go osiągnąć. Uważam, że to był nas najsłabszy mecz od czasu, gdy pojawiłem się w Iskrze. Nic nam nie wychodziło. Mieliśmy problem z zawiązaniem składnej akcji. To nie był nasz dzień. Po problematycznym karnym dla Przeciszovii drużyna całkowicie się pogubiła” – powiedział Rafał Skrzypek, grający trener Iskry Brzezinka.
Niedziela 18 września Przeciszovia Przeciszów – Iskra Brzezinka 6:2 (1:1) Bramki: 0:1 Wojtaszak (6.), 1:1 K. Bartuś rzut karny (30.), 2:1 Madej (47.), 2:2 Matla (57.), 3:2 K. Bartuś rzut karny (63.), 4:2 Semik (65.), 5:2 Kozak (72.), 6:2 Kozak (85.)
Składy: Przeciszovia Przeciszów: Figura,Węgrzyn, Skrobacz, Szafraniec, Jurecki (46. Madej), Żabiński, Semik (70. Klimczyk), A. Bartuś (85. Kozłowski), Kozak, Michałek (85. Domżał), K. Bartuś (70. Melnyk). Trener: Sebastian Szewczyk.