polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fragment meczu Zaborzanka Zaborze - LKS Głębowice z poprzedniego sezonu. Fot. Paweł Obstarczyk
Pogórze Gierałtowice wygrało z LKS Głębowice 4:0.
Pierwszy gol padł w 6. minucie. Gospodarze skonstruowali oskrzydlającą akcję zakończoną dośrodkowaniem Pietraszewskiego. Dobre podanie kolegi z drużyny wykorzystał Buchała. Wandor spóźnił się z wyjściem z bramki, co ułatwiło zadanie zawodnikowi klubu z Gierałtowic.
W pierwszej połowie gospodarze zadali jeszcze dwa celne ciosy rywalom. W 34. minucie Sergiel otrzymał futbolówkę od Brońki i umieścił ją w siatce. W 43. minucie asystent przy golu na 2:0 sam wpisał się na listę strzelców. Doszedł do prostopadłego zagrania od Buchały, wykorzystał błąd stoperów i pokonał bramkarza klubu z Głębowic. W 54. minucie pomylił się Wandor. Przy wrzutce z rzutu rożnego lekko dotknął piłkę palcami. Ta trafiła do Brońki, który ustalił wynik spotkania.
– Jestem zadowolony. Nasza gra się poprawia. Nie wygląda to jeszcze rewelacyjnie, ale nie miałem zbyt dużo czasu na pracę z zespołem. Staram się o to, by moi podopieczni pozbywali się przyzwyczajeń B-klasowych. Na cuda nie liczę, ale widzę, że powoli zawodnicy zaczynają rozumieć, o co mi chodzi i coraz częściej realizują moje założenia – powiedział Jarosław Chowaniec, trener Pogórza Gierałtowice.
– Nic nam się dziś „nie kleiło”. Przeciwnik „rozjechał” nas na dużym boisku. Nie umieliśmy grać na takim polu gry. Gdy dołożymy do tego indywidualne błędy przy bramkach, to mamy pełny obraz naszej postawy – powiedział Przemysław Tlałka, grający trener LKS Głębowice.
Sobota 3 września Pogórze Gierałtowice – LKS Głębowice 4:0 (3:0) Bramki: 1:0 Buchała (6.), 2:0 Sergiel (34.), 3:0 Brońka (43.), 4:0 Brońka (58.)
Składy: Pogórze Gierałtowice: Lichański (80. Góra), Likus, Lechowicz, Kudłacik, Kamski, Buchała, Żabiński, Makuch, Pietraszewski, Sergiel, Brońka (75. Maślanka). Trener: Jarosław Chowaniec.