Wygrali z liderem. Czy to punkt zwrotny?

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   7 kwietnia 2019 10:35
Udostępnij

Soła wygrała u siebie z liderem, czyli Stalą Rzeszów. Ta niespodzianka dała jej pierwsze trzy punkty w tej rundzie. Na pewno będzie też miała duze znaczenie psychologiczne.
Goście zmusili swoją taktyką gospodarzy do gry na swojej połowie. Ci radzili sobie z tym bardzo dobrze, a do tego potrafili groźnie kontrować rywala. Po jednej z kontr Soła zdobyła gola w 15. minucie. Po stracie Stali, Wyjadłowski zagrał długą piłkę do Szeli. Zawodnik oświęcimskiego klubu oddał strzał po ziemi, którym pokonał bramkarza. W 35. minucie świetnie w polu karnym odnalazł się Terbalyan. Uderzył skutecznie.

Druga połowa to dominacja przyjezdnych. Biało – czerwoni mieli mieli duże problemy. W 65. minucie Szelong nie obronił strzału po ziemi zza szesnastki Mozlera. Późnien Stal miała jeszcze pięć,,setek”, ale żadnej z nich nie wykorzystała.

Sobota 6 kwietnia Soła Oświęcim – Stal Rzeszów 2:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Szela 15., 2:0 Terbalyan 35., 2:1 Mozler 65.

Soła Oświęcim: Szelong, Szymczak, Chowaniec (66. Jaworek), Kasolik, Duda, Rutkowski, Feruga, Witkowski, Wyjadłowski (84. Morawski),  Szela, Terbalyan (90.Stankiewicz). Trener: Łukasz Surma.

Stal Rzeszów: Otchenashenko, Kostkowski, Nawrot (55. Płonka), Cyfert, Jarecki, (77. Chromiński), Sierant (46. Kobusiński), Trznadel, (87. Szeliga),Goncerz, Ligienza (63. Mozler ), Reiman, Głowacki.

Najnowsze realizacje wideo

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .