Taktyka Orła opłaciła się

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   29 marca 2018 15:22
Udostępnij

Orzeł Witkowice wygrał w Grojcu z Solavią 3:0.Szymon Śliwa, grający trener Orła spodziewał się tego, że ciężko będzie grać na grojeckiej murawie. Dlatego też nakazał swoim piłkarzom ograniczenie gry „od tyłu” krótkimi podaniami. Polecił im wykorzystywać prostsze środki, tzn. grać długie piłki. Gospodarze próbowali „grać piłką”.

Założenia taktyczne lepiej wykonywali przyjezdni. W 21. minucie jeden z zawodników klubu z Witkowic podał piłkę „w uliczkę” do Jasińskiego, a ten zagrał do Bąby, który skierował futbolówkę ” w samo okienko”. W 35. minucie było 0:2. W zamieszaniu podbramkowym po stałym fragmencie gry jeden z zawodników Solavii wybił piłkę za pole karne. tam dobiegł do niej Hankus i znalazł sposób na bramkarza.  Kolejny gol dla Orła padł po wykopie spod swojej bramki Wróbla. Bąba wygrał pojedynek ze stoperami i ustalił wynik spotkania.

– Pierwsza i trzecia bramka padła po naszych indywidualnych błędach. Druga nie powinna być uznana. Dobrze graliśmy piłką i stworzyliśmy sobie kilka okazji strzeleckich. W drugiej połowie zdominowaliśmy grę. Niestety bez rezultatu bramkowego -powiedział Dawid Szewczuk, trener Solavii Grojec.

–  Zawodnicy bardzo dobrze zrealizowali moje założenia taktyczne. Wygraliśmy zasłużenie. Solavia nam nie zagroziła. Mogliśmy wygrać wyżej. Cieszy mnie postawa młodzieży, która udźwignęła ciężar meczu – powiedział Szymon Śliwa, grający trener Orła Witkowice.

Niedziela 25 marca Solavia Grojec – Orzeł Witkowice 0:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Bąba (21.), 0:2 Hankus (35.), 0:3 Bąba

Składy:
Solavia Grojec: Lichość, Krzemień, P. Chowaniec, R. Noworyta, S. Smolarek, Krężel, Wołek, Mroczek, Płaczek (55. Sołtysik), Śliwka,  Rusinek. Trener: Dawid Szewczuk.

Orzeł Witkowice: Wróbel, Mitoraj, Rusinek, Śliwa, Bąk (15. Janas), Hankus, Gołębiowski (75. K. Jekiełek), Matonóg, D. Jekiełek (30. Bryja), Bąba (85. Kawończyk), Jasiński. Trener: Szymon Śliwa.

Najnowsze realizacje wideo

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .