polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fakty z powiatu: Przegląd najważniejszych wydarzeń – FILM
Fragment meczu Soły z Chełmianką. Fot. Pawel Suski
Soła zremisowała 1:1 z Orlętami Radzyń Podlaski.
Początek meczu należał do gospodarzy. Później jednak spotkanie się wyrównało. Pierwsi bramce rywala poważnie zagrozili przyjezdni.Dobra akcję rozegrali Krystian Puton z Piotrem Zmorzyńskim.Ten ostatni uderzył jednak niecelnie. W 22. minucie z gola mogli cieszyć się piłkarze zawodnicy Soły. Soła rozegrała dobra akcję. Jakub Snadny doszedł do sytuacji sam na sam, ale nie pokonał Roberta Nowackiego. Strzał zawodnika Soły miał szansę dobić Przemysław Knapik. Tym razem jednak na drodze stanął mu jeden z defensorów Orląt. W 23. minucie dośrodkowanie Mateusza Glenia okazało się minimalnie niecelnym strzałem.
W 29.minucie po prostopadłym zagraniu Karola Rycaja Karol Kalita wykorzystał nieporozumienie między bramkarzem a obrońcą i zdobył gola głową. W kolejnej fazie meczu żaden z zespołów nie zagroził poważnie bramce przeciwnika. Ciekawiej było w ostatnich 30 minutach. W 63. minucie Adrian Zarzecki dośrodkował futbolówkę z lewego skrzydła w pole karne. Krystian Puton przelobował bramkarza. Piłkę wybił obrońca. W 68.minucie prawym skrzydłem zaatakował Marcin Szymczak i dośrodkował pilkę przed bramkę. Dobrą okazję strzelecką miał Arkadiusz Czapla.Młody piłkarz Soły uderzył niecelnie głową. Trzy minuty później gospodarze wyrówanali. Szymczak otrzymał dobre dośrodkowanie od kolegi z zespołu, przyjął piłkę i oddał precyzjny strzał na bramkę.
W koncówce był nerwowo. Zawodnicy i trenerzy obu drużyn domagali się od sędziego przyznania rzutu karnego. Ostatecznie arbiter ani raz nie podjął takiej decyzji. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
– W tym spotkaniu liczyliśmy na trzy punkty. Zabrakło nam jednak skuteczności. To juz kolejny mecz, w którym gramy dobrze i stwarzamy sobie sytuacje podbramkowe. Nie mamy z nich korzyści, ponieważ nie potrafimy ich precyzyjnie wykończyć – powiedział Sebastian Stemplewski, trener Soły Oświęcim.
– Nie gramy żle. Myślę, że w koncu zaczniemy zdobywać więcej goli. Dzisiaj dziękuję moim zawodnikom za zaangażowanie. Dążyli do zwycięstwa. Niestety nie udalo się. Na przyszłość musimy popracować nad aspektem psychicznym, bo fizycznie prezentujemy się bardzo dobrze – dodał trener.
– Dalekie wyjazdy na początku nam nie służą. Postanowiłem to zmienić. Przed meczem puinkt brałbym w ciemno. Gdy juz wiem,że go mamy, podchodzę do niego z szacunkiem. Dziś mało graliśmy piłką. Mieliśmy swoje sytuacje bramkowe, ale ich nie wykorzystaliśmy. Mieliśmy problemy kadrowe, ale nie chcę sie nimi tłumaczyć – powiedział Damian Panek, trener Orląt Radzyń Podlaski.
Sobota 26 sierpnia Soła Oświęcim – Orlęta Radzyń Podlaski 1:1 (0:1) Bramki: 0:1 Karol Kalita (29.), 1:1 Marcin Szymczak (74.)
Składy: Soła Oświęcim: Dawid Gargasz, Dawid Wadas, Konrad Kasolik, Jakub Snadny (60. Dominik Gaudyn), Mateusz Gleń (86. Mateusz , Stankiewicz), Paweł Cygnar (89. Wojciech Jamróz), Marcin Drzymont, Przemysław Knapik (65. Arkadiusz Czapla), Mateusz Wawoczny (70. Marcin Szymczak), Dawid Dynarek, Krzysztof Hałgas. Trener: Sebastian Stemplewski.