polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W 12. minucie z prawej strony boiska po ziemi podał Bałuch, a celny strzał z siódmego metra w dolny róg bramki gości oddał Szczyżyca. W 48. minucie z lewej strony spod linii z rzutu wolnego zacentrował grający trener D. Banaszak. Piłka przeleciała nad bramkarzem. Swoją pierwszą bramkę w tym meczu zdobył Porębski zamykający akcję na długim słupku strzałem z pierwszej piłki.
W 61. minucie bramkarz Skawy obronił strzał z rzutu wolnego Burego. Skutecznie dobił Góra. W 67. minucie z prawej strony boiska w pole karne zacentrował Yatsun. Gola strzałem z woleja z narożnika pola karnego zdobył Porębski. W 79. minucie sędzia zarządził rzut karny za zagranie ręką w polu karnym zawodnika Zaborzanki. Jedenastkę precyzyjnie wykonał Porębski. Za takie samo przewinienia arbiter wskazał na wapno osiem minut później. Egzekutor był również ten sam.
„ Zabrakło nam kilku zawodników, ale radziliśmy sobie bardzo dobrze, przeważając przez cały mecz i wypracowując liczne sytuacje bramkowe. Nie było u nas w tym meczu słabych punktów. Na szczególne wyróżnienia zasługują Łukasz Porębski, który strzelił cztery gole i bezbłędny w defensywie nasz kapitan Mateusz Żmuda, który jako etatowy egzekutor rzutów karnych dwukrotnie odstąpił tą czynność w końcówce meczu koledze” – powiedział Bogusław Bartula, prezes Skawy Podolsze. „Mieliśmy do dyspozycji 18 zawodników, lecz brakowało sześciu z pierwszego składu. Przełożyło się to na wynik. Trzy bramki stracone były prezentami dla gospodarzy. Dwa rzutu karne były kontrowersyjne. Przy jednym golu błąd popełnił bramkarz. To podcięło nam skrzydła” – powiedział Bartłomiej Stachura, grający trener Zaborzanki Zaborze.
„ Zabrakło nam kilku zawodników, ale radziliśmy sobie bardzo dobrze, przeważając przez cały mecz i wypracowując liczne sytuacje bramkowe. Nie było u nas w tym meczu słabych punktów. Na szczególne wyróżnienia zasługują Łukasz Porębski, który strzelił cztery gole i bezbłędny w defensywie nasz kapitan Mateusz Żmuda, który jako etatowy egzekutor rzutów karnych dwukrotnie odstąpił tą czynność w końcówce meczu koledze” – powiedział Bogusław Bartula, prezes Skawy Podolsze.
„Mieliśmy do dyspozycji 18 zawodników, lecz brakowało sześciu z pierwszego składu. Przełożyło się to na wynik. Trzy bramki stracone były prezentami dla gospodarzy. Dwa rzutu karne były kontrowersyjne. Przy jednym golu błąd popełnił bramkarz. To podcięło nam skrzydła” – powiedział Bartłomiej Stachura, grający trener Zaborzanki Zaborze.
Sobota 10 września Skawa Podolsze – Zaborzanka Zaborze 5:1 (1:0) Bramki: 1:0 Szczyżyca (12.), 2:0 Porębski (48.), 2:1 Góra (61.), 3:1 Porębski (67.), 4:1 Porębski rzut karny (79.), 5:1 Porębski rzut karny (87.)
Składy: Skawa Podolsze: Momot, Kuzia, Żmuda, Kajfasz, P. Banaszak, Szczyżyca (80.Świergosz), Yatsun, D. Banaszak, Jargus , Bałuch (70. Szczepaniak), Porębski. Trener: Damian Banaszak.