polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fakty z powiatu: Przegląd najważniejszych wydarzeń – FILM
Goście w połowie sezonu zakończyli rundę jesienną jako lider grupy spadkowej i z takiego samego miejsca przystąpili do sobotniego spotkania w Oświęcimiu. Natomiast zawodnicy Soły od początku rundy wiosennej zdołali wspiąć się z ostatniego miejsca w tabeli na pozycję 14. zbierając w tym czasie 21 punktów.
„Nie mieliśmy wielu sytuacji, jednak wykorzystaliśmy dwie co dało nam zwycięstwo. Gratuluję trenerowi Łukaszowi Surmie zbudowania tak fajnej drużyny, bo jego zawodnicy mimo wyniku pokazali, że umieją grać w piłkę. Myślę, że niewykorzystany karny to był bardzo ważny moment, po którym z pewnością gospodarze poszliby za ciosem” – powiedział Przemysław Sałański, trener gości. „Myślę, że te pochwały o których mówi trener gości to bardzo niebezpieczna rzecz w piłce. Może to uspokajać. Dziś widziałem drużynę niegłodną sukcesu. To nie powinno się zdarzyć jednak się zdarza. Moja rola w tym żeby do tego nie dopuszczać. Będziemy analizować spotkanie jeśli chodzi o szczegóły, musimy najbliższy tydzień wykorzystać na poprawę pewnych elementów i nastawić się na ciężki mecz w Puławach” – podsumował mecz Łukasz Surma, trener Soły Oświęcim
„Nie mieliśmy wielu sytuacji, jednak wykorzystaliśmy dwie co dało nam zwycięstwo. Gratuluję trenerowi Łukaszowi Surmie zbudowania tak fajnej drużyny, bo jego zawodnicy mimo wyniku pokazali, że umieją grać w piłkę. Myślę, że niewykorzystany karny to był bardzo ważny moment, po którym z pewnością gospodarze poszliby za ciosem” – powiedział Przemysław Sałański, trener gości.
„Myślę, że te pochwały o których mówi trener gości to bardzo niebezpieczna rzecz w piłce. Może to uspokajać. Dziś widziałem drużynę niegłodną sukcesu. To nie powinno się zdarzyć jednak się zdarza. Moja rola w tym żeby do tego nie dopuszczać. Będziemy analizować spotkanie jeśli chodzi o szczegóły, musimy najbliższy tydzień wykorzystać na poprawę pewnych elementów i nastawić się na ciężki mecz w Puławach” – podsumował mecz Łukasz Surma, trener Soły Oświęcim
„Ten mecz był bardzo nieudany w naszym wykonaniu, brakowało cech wolicjonalnych u zawodników, co przekładało się na szybkość, dokładność podań, wybór lepszych rozwiązań na boisku. Tak jakbyśmy myślami byli poza boiskiem. Niestety w tej lidze tak się nie da” – powiedział Faktom Oświęcim Krzysztof Pękala, prezes KS Soła Oświęcim.
Stwierdził, że koncentracja musi być maksymalna przez całe 90 minut. Przeciwnicy zagrali poprawnie i zdyscyplinowanie co wystarczyło w tym dniu na zdobycie trzech punktów.
„Ta porażka boli tym bardziej, że po niedzielnej kolejce drugiej ligi już wiemy, że Siarka Tarnobrzeg spada do naszej grupy, a to oznacza z kolei spadek czterech zespołów z trzeciej ligi. Tym meczem mogliśmy przynajmniej utrzymać dystans pomiędzy nami, a Podlasiem ale się nie udało jednak nadal wszystko zależy tylko od nas” – dodaje Krzysztof Pękala.
Bramki: 28’ Syryjczyk, 62’ Tkaczuk
Soła Oświęcim: Szelong, Kasolik, Szymczak, Szela (65’ Rogala), Wójcik, Feruga, Rutkowski (46’ Kuczak), Duda, Jaworek (46’ Ceglarz), Wyjadłowski (76’ Terbalyan), Chowaniec (56’ Nowakowski).
Podlasie Biała Podlaska: Wrzosek, Renkowski, Konaszewski, Andrzejuk, Kaznokha, Dmowski (89’ Całka), Martynek (61’ Tkaczuk), Syryjczyk, Komar, Leśniak (66’ Nieścieruk), Chyła.