polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fakty z powiatu: Przegląd najważniejszych wydarzeń – FILM
Fragment meczu Górnik Brzeszcze - LKS Gorzów. Fot. Paweł Obstarczyk
Przeciszovia wygrała z LKS Gorzów 3:1.
W pierwszej połowie nie padł żaden gol. W 46. minucie wynik otworzył Matla. Wykorzystał on zamieszanie podbramkowe i strzałem z siedmiu metrów pokonał bramkarza. W 60. minucie goście cieszyli się z bramki wyrównującej. Po zagraniu zz rzutu rożnego w okolice dalszego słupka jednego z zawodników klubu z Gorzowa celnie głową uderzył Majcherek.
Trzy minuty później było 2:1. Gola zdobył Tobik. Po upłynięciu kolejnych 120 sekund gospodarze prowadzili dwiema bramkami. Piłkarze drużyny przyjezdnej stracili piłkę. Zaatakował Matla. W końcowej fazie swojej akcji zagrał wzdłuż bramki do Kułasa, a ten z czterech metrów dopełnił formalności.
– Myślę, że zasłużenie wygraliśmy. To raczej my kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku – powiedział Sebastian Szewczyk, trener Przeciszovii Przeciszów.
– W pierwszej połowie mecz był bardzo wyrównany. W drugiej sędzia popełnił moim zdaniem bardzo duży błąd. Zamiast rzutu wolnego podyktował karnego. Wypatrzył w ten sposób wynik. Według mnie arbitrzy w pewnym wieku nie powinni już sędziować. Po stracie gola na 3:1 podłamaliśmy się i grało nam się ciężej – powiedział Sebastian Kowalczyk, grający trener LKS Gorzów.
Sobota 24 września Przeciszovia Przeciszów – LKS Gorzów 3:1 (0:0) Bramki: 1:0 Matla (46.), 1:1 Majcherek (60.), 2:1 Tobik (63.), 3:1 Kułas (65.)
Składy: Przeciszovia Przeciszów: Kościelnik, Niedziela (85. Płonka), Mycyk, Dzidecki, Hutny, Matla, Kułas (85. Michałek), Migdałek, Samek (75. Lasek), Bartuś (60. Pawela), Tobik. Trener: Sebastian Szewczyk.