Przeciszovia uratowała punkt w nietypowych okolicznościach

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   12 kwietnia 2017 22:44
Udostępnij

Solavia Grojec zremisowała 1:1 z Przeciszovią Przeciszów.
Gospodarze wyszli na prowadzenie w 25. minucie. Pietraszewski przeprowadził indywidualną akcję skrzydłem. Sposób na zatrzymanie go znalazł bramkarz. Tym sposobem był jednak faul, dlatego sędzia wskazał „na wapno”. Celnym strzałem z jedenastu metrów popisał się Wołek. Goście wyrównali w doliczonym czasie gry. Gola zdobył Samek z rzutu karnego. Okoliczności, które zaistniały przy tej bramce były nietypowe. Po uderzeniu jednego z zawodników Przeciszovii Foryś do rąk. Obrońca Solavii prawdopodobnie pogratulować bramkarzowi dobrej interwencji i dotknął futbolówki, co skłoniło arbitra do zarządzenia jedenastki.

– To był dobry mecz. Mieliśmy sporo sytuacji podbramkowych. Szkoda niewykorzystanych przez Pietraszewskiego i przeze mnie sytuacji. Bramkę straciliśmy kuriozalną. Ciężko mi ją skomentować – powiedział Mateusz Mazur, grający trener Solavii Grojec.

– W tym meczu były momenty, gdy rywal przeważał, ale były tez i takie, gdy to my dominowaliśmy. W końcówce przesunęliśmy pozycje o jedną do przodu i graliśmy na trzech napastników. Gola zdobyliśmy w dziwny sposób. Los oddał nam to, co zabrał w poprzednim naszym meczu ligowym.

Niedziela 9 kwietnia Solavia Grojec – Przeciszovia Przeciszów 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Wolek (25.), 1:1 Samek (90+).

Składy:
Solavia Grojec: Foryś, Wiktoruk, Oczkoś, P. Chowaniec, Kowalski, Wołek (65. Smolarek), Pietraszewski (80. Witek), Śliwka (80. Kozieł), Mroczka, Krężel, Mazur (75. Snażyk). Trener: Mateusz Mazur.

Przeciszovia Przeciszów: Kościelnik, Hutny, Szafraniec, Pawela, Płonka, Migdałek, Samek, Kułas, Kwadrans (55. J. Chowaniec), Tobik, Sergiel. Trener: Jarosław Chowaniec.