polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fakty z powiatu: Przegląd najważniejszych wydarzeń – FILM
Fragment meczu Solavii z Strumieniem. Fot. Damian Chowaniec
Solavia Grojec zremisowała 1:1 z Przeciszovią Przeciszów. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 25. minucie. Pietraszewski przeprowadził indywidualną akcję skrzydłem. Sposób na zatrzymanie go znalazł bramkarz. Tym sposobem był jednak faul, dlatego sędzia wskazał „na wapno”. Celnym strzałem z jedenastu metrów popisał się Wołek. Goście wyrównali w doliczonym czasie gry. Gola zdobył Samek z rzutu karnego. Okoliczności, które zaistniały przy tej bramce były nietypowe. Po uderzeniu jednego z zawodników Przeciszovii Foryś do rąk. Obrońca Solavii prawdopodobnie pogratulować bramkarzowi dobrej interwencji i dotknął futbolówki, co skłoniło arbitra do zarządzenia jedenastki.
– To był dobry mecz. Mieliśmy sporo sytuacji podbramkowych. Szkoda niewykorzystanych przez Pietraszewskiego i przeze mnie sytuacji. Bramkę straciliśmy kuriozalną. Ciężko mi ją skomentować – powiedział Mateusz Mazur, grający trener Solavii Grojec.
– W tym meczu były momenty, gdy rywal przeważał, ale były tez i takie, gdy to my dominowaliśmy. W końcówce przesunęliśmy pozycje o jedną do przodu i graliśmy na trzech napastników. Gola zdobyliśmy w dziwny sposób. Los oddał nam to, co zabrał w poprzednim naszym meczu ligowym.
Niedziela 9 kwietnia Solavia Grojec – Przeciszovia Przeciszów 1:1 (1:0) Bramki: 1:0 Wolek (25.), 1:1 Samek (90+).
Składy: Solavia Grojec: Foryś, Wiktoruk, Oczkoś, P. Chowaniec, Kowalski, Wołek (65. Smolarek), Pietraszewski (80. Witek), Śliwka (80. Kozieł), Mroczka, Krężel, Mazur (75. Snażyk). Trener: Mateusz Mazur.