polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Paweł Cygnar, Jakub Snadny, Adrian Stanek i Łukasz Ząbek opowiadają naszemu portalowi o kulisach przejścia do Soły oraz celach w nowym zespole. Cała czwórka nowych zawodników stała się hitem transferowym w IV lidze.
Nowi zawodnicy trenują w Sole praktycznie od początku okresu przygotowawczego i powoli adoptują się w zespole. Każdy z nich zaliczył już po cztery sparingi w biało-czerwonych barwach. Dosłownie kilka dni temu cała czwórka podpisała kontrakty z klubem, w związku z tym postanowiliśmy ich zapytać o kulisy ich transferów oraz cele.
Paweł Cygnar mimo 26 lat jest już doświadczonym graczem, który jadł chleb z niejednego pieca. Nowego zawodnika Soły cechuje między innymi umiejętność konstruowania ofensywnych akcji. Były pomocnik Górnika Wesoła w tym sezonie postanowił pomóc Sole w walce o awans. – Trafiłem tutaj poprzez rozmowy z panią Prezes i trenerem Sebastianem Stemplewskim. Nie ukrywam, że znałem tutaj kilku chłopaków ze wcześniejszej gry w Szczakowiance, między innymi Rafała Skrzypka i Adama Janeczkę. W związku z tym temat Soły nie był mi obcy, bo miałem kontakt z tymi chłopakami. Widocznie musieli oni powiedzieć o mnie dobre słowo pani Prezes, która od razu skontaktowała się ze mną i dość szybko doszliśmy do porozumienia. Pierwszy mój kontakt z oświęcimskim klubem, to były początki treningów w Sole. Przyjechałem na trening w piątek, doszliśmy do porozumienia i tak tutaj się znalazłem – wyjaśnił 26-letni „playmaker”.
Wychowanek Victorii Jaworzno chce razem z zespołem grać w każdym meczu o komplet punktów. – Dla mnie liczy się dobro zespołu, nie indywidualne, więc stawiam sobie cele zespołowe. Na pewno są tutaj ambitne plany i w pierwszej rundzie naszym celem będzie zdobywanie jak największej ilości punktów, po to aby mieć realne szans w grudniu na walkę o coś więcej. Będziemy podchodzić do każdego meczu tak, aby go wygrać. Jeżeli chodzi o stronę indywidualną, to chciałbym pomóc zespołowi w uzyskaniu dobrych wyników, bo wiem, że klub bardzo dobrze funkcjonuje pod względem organizacyjnym. Jest tutaj atmosfera do tego, aby zbudować jeszcze więcej, niż jest już teraz – podkreślił Paweł Cygnar.
Jakub Snadny to 22-letni zawodnik o sporym talencie, o czym świadczy fakt debiutu w Ekstraklasie i powołania na konsultacje reprezentacji Polski. Nowy snajper Soły ma być jedną z wiodących postaci w ofensywie. – Jeszcze pod koniec poprzedniej rundy dostałem telefon od zarządu Soły, czy nie byłbym zainteresowany przejściem do oświęcimskiego klubu. Drużyna miała już wówczas wywalczony awans i to zaważyło na mojej decyzji. Dodatkowo widzę tu bardzo dobre perspektywy oraz to, że ten zespół cały czas się rozwija, a klub chce grać jak najwyżej. Sukcesy w tym klubie są, dlatego skusiłem się, aby przyjść tutaj i walczyć z tą drużyną – zdradził 22-letni napastnik.
Były zawodnik Cracovii zapowiada z Sołą walkę o awans. – Cel drużynowy jaki sobie zakładam, to walka o awans. Osobiście natomiast chciałbym grać jak najwięcej i pomagać zespołowi. Życzę sobie abyśmy razem wygrywali mecze i walczyli o wejście do III ligi – powiedział wychowanek Unii Oświęcim.
Adrian Stanek to zawodnik niezwykle utalentowany i wciąż rozwojowy, którego cechuje niezła szybkość i dobry drybling. Dzięki między innymi niemu „skrzydła” Soły mają siać spustoszenie u rywali. – Jestem z Oświęcimia i ogólnie mówiąc chciałem, żeby Soła zaistniała. To był priorytet mojego przyjścia tutaj. Widzę, że jest tutaj fajna i perspektywiczna drużyna. Mam nadzieję, że zrobimy z tą ekipą awans – zaznaczył 21-letni gracz.
Były wiślak liczy, że wraz z drużyną zaprezentuje się dobrze. – U mnie na pierwszym miejscu jest drużyna, dopiero potem indywidualizm, także mam nadzieję, że jak zespół będzie dobrze się prezentował, to każdy z nas pojedynczo będzie się wybijał – stwierdził Adrian Stanek.
Łukasz Ząbek to uniwersalny zawodnik, który w sparingach pokazał, że na wielu pozycjach może stanowić wzmocnienie Soły. Tacy zawodnicy to często skarb dla trenera. – W zimie byłem z Sołą na obozie w Dzierżoniowie. Zostałem polecony przez Wojtka Jamroza i tak to się zaczęło. Niestety klub, w którym byłem, czyli Janina Libiąż wówczas mnie nie puściła. Nie mogłem odejść, bo walczyliśmy o utrzymanie. Po sezonie na spokojnie mogłem przyjść i potrenować tutaj, po czym trener z panią Prezes zadecydowali o moim przejściu do Soły – wyjawił 27-letni zawodnik.