Odpowiednie „odczytanie” taktyki rywala pomogło w osiągnięciu dobrego wyniku

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   8 listopada 2015 19:37
Udostępnij

Soła wygrała u siebie z Sokołem 3:0. Zdaniem trenera miejscowych w zdobyciu trzech punktów pomogła im dobra taktyka przygotowana przed meczem.

W pierwszej połowie padła jedna bramka. W 10. minucie Żmuda otrzymał prostopadłe podanie od Dziubka i przerzucił piłkę nad Żakiem. Na kolejne bramki widzowie czekali do drugiej połowy. W 58. minucie jeden z zawodników Soły uruchomił prostopadłym zagraniem Matejkę. Ten drugi wymanewrował bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki.

– Nie ukrywam tego, że takie rozwiązanie mieliśmy wytrenowane – przyznał, Grzegorz Bogdan, trener Soły Łęki.

W 78. minucie było 3:0. Wójcik przeprowadził akcję prawym skrzydłem i wycofał piłkę do pomocnika, który podał ją Dziubkowi. Ten uderzył z pierwszej piłki z woleja. To był ładny gol.

– „Odczytaliśmy” rywala przed meczem. Nasza taktyka okazała się skuteczna. Zagraliśmy tak, jak chcieliśmy. Naszym celem było  wciąganie rywala na naszą połówkę i kontrowanie go – powiedział Grzegorz Bogdan, trener Soły Łęki.

– Wynik cieszy. Nadal popełniamy jednak dużo błędów. Nie popadamy w hurraoptymizm. Znamy swoje miejsce w szeregu – dodał Bogdan.

Sobota 7 listopada Soła Łęki – Sokół Przytkowice 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Żmuda (9.), 2:0 Matejko (58.), 3:0 Dziubek (78.)

Składy:
Soła Łęki: Szymański, J. Wójcik, Pawlusiak, Kramarczyk, Drabek, Zemła, Żmuda (80.Gabryś), Dziubek, Karnas, Matejko, Rusek. Trener: Grzegorz Bogdan.

Sokół Przytkowice: Żak, Bogacz, Flaka, Godawa, Maziarka, A. Monica, Pilch (60. Mlak), Siemieński (60. P. Monica), Smajek (55. Ł. Waga), M. Waga, Zając (70. Żak).