polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fragment meczu Pogórza z Iskrą. Fot. Paweł Obstarczyk
Zaborzanka przegrała na wyjeździe z Pogórzem 1:5. Teraz lider B Klasy ma tyle samo punktów, co Sygnał. Klub z Gierałtowic pozostaje jedyną drużyną bez porażki w rundzie wiosennej w tej klasie rozgrywkowej. W 17. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez jednego z zawodników Zaborzanki piłkę wybili gospodarzy. Doszedł do niej Kidoń i uderzył celnie z półwoleja na dalszy róg. W 27. minucie gospodarze wyrównali. Koim zagrał z bocznego sektora boiska. Hałat nie uderzył czysto, ale piłka skozłowała przed bramkarzem i wpadła do siatki.
W 48. minucie w wyniku rzutu rożnego w polu karnym wytworzyło się zamieszanie. Pierwszy przy futbolówce był Hałat, który posłał piłkę obok bramkarza do siatki. W 77. minucie Kowalski zauważył, że bramkarz Zaborzanki dość daleko wyszedł i strzałem z 30 metrów posłał mu piłkę za ,,kołnierz”.
W 81. minucie Makuch wrzucał z rożnego, a na listę strzelców wpisał się Karpiel. W 88. minucie z rzutu wolnego uderzał Ligus. Kleczkowski tak niefortunnie interweniował, że strzelił gola samobójczego.
,,W pierwszej połowie zagraliśmy bojaźliwie. W przerwie zmieniliśmy ustawienie, a zawodnicy zagrali odważniej. Po golu na 3:1 grało nam się swobodniej” – powiedział Łukasz Jasek, trener Pogórza Gierałtowice. ,,W pierwszej połowie graliśmy dobrze. Rywal oddał jeden strzał na bramkę i cieszył się z gola. To, co działo się w drugiej odsłonie jest mi ciężko opisać. My nadal nie graliśmy słabo. Cóż jednak z tego, skoro każdy strzał w światło bramki, kończył się golem dla nich? Tylko w części tłumaczą nas braki kadrowe. Wynik na pewno nie odzwierciedla przebiegu spotkania” – powiedział Rafał Przybyła, trener Zaborzanki Zaborze.
,,W pierwszej połowie zagraliśmy bojaźliwie. W przerwie zmieniliśmy ustawienie, a zawodnicy zagrali odważniej. Po golu na 3:1 grało nam się swobodniej” – powiedział Łukasz Jasek, trener Pogórza Gierałtowice.
,,W pierwszej połowie graliśmy dobrze. Rywal oddał jeden strzał na bramkę i cieszył się z gola. To, co działo się w drugiej odsłonie jest mi ciężko opisać. My nadal nie graliśmy słabo. Cóż jednak z tego, skoro każdy strzał w światło bramki, kończył się golem dla nich? Tylko w części tłumaczą nas braki kadrowe. Wynik na pewno nie odzwierciedla przebiegu spotkania” – powiedział Rafał Przybyła, trener Zaborzanki Zaborze.
Niedziela Pogórze Gierałtowice – Zaborzanka Zaborze 5:1 (1:1) Bramki: 0:1 Kidoń (17.), 1:1 Hałat (27.), 2:1 Hałat (48.), 3:1 Kowalski (77.), 4:1 Karpiel (81.), 5:1 gol samobójczy (88.)
Składy: Pogórze Gierałtowice: Szyc, R. Krzemień, Ligus, Karpiel, Garbacz, Kot, Makuch, Hałat, Kowalski, Koim, T. Krzemień (70. Kamski). Trener: Łukasz Jasek.