Kolejne dwa zwycięstwa LKS Jawiszowice

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   5 października 2017 22:46
Udostępnij

LKS Jawiszowice wygrał z Victorią 1918 Jaworzno 6:2 i z Brzeziną Osiek 1:0.

Mecz rozpoczął się źle dla gospodarzy. W pierwszej akcji meczu jeden z zawodników Victorii był bliski skierowania piłki do siatki, ale Smok pociągnął go za nogę. Sędzia wskazał „na wapno”, a gola zdobył Suwaj. W 12. minucie arbiter podyktował kolejną jedenastkę. Drugi raz wykorzystał ją Suwaj.

W 21. minucie kibice obejrzeli trzeci rzut karny. Tym razem wykonywał go zawodnik klubu z Jawiszowic. W szesnastce za koszulkę szarpany był Kuźnik. Futbolówkę w siatce umieścił Herman. Ta bramka wpłynęła na lekką zmianę obrazu gry. W 32. minucie Herman był naciskany przez przeciwników, więc wycofał piłkę do Szymonika. Ten uderzył zza narożnika pola karnego, ale trafił w poprzeczkę. W 39. minucie bardzo dobrze zachował się Smok. Obronił strzał z bliskiej odległości Majki. Ten drugi zmylił obrońców po zagraniu Kędzierskiego.

W 41. minucie powody do zadowolenia mieli kibice zespołu z gminy Brzeszcze. Lewym skrzydłem zaatakował Szymonik. Piłkarz LKS Jawiszowice wyczekał odpowiedni moment i dośrodkował futbolówkę w pole karne. Ładnym strzałem głową popisał się Kuźnik.

W drugiej połowie mecz przebiegał pod dyktando gospodarzy. Ci bardzo szybko cieszyli się z trzeciego gola. Pyrlik zagrał mądrze do wbiegającego prawą stroną pola karnego Korczyka, a ten wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. W 59. minucie przyjezdni przeprowadzili składny atak. W jego końcowej fazie Suwaj zamiast uderzać z pierwszej piłki, przyjął ją i uderzył końcem buta. Futbolówka przeleciała nad poprzeczką. W 64. minucie podopieczni Jarosława Płonki mogli poczuć się pewniej. Prawym skrzydłem akcję przeprowadził Korczyk. Potem wszedł w szesnastce i zagrał przed bramkę. Pyrlik nabiegł i wpakował piłkę do siatki.

W końcówce meczu piłkarze Victorii 1918 całkowicie „oddali pole” gry rywalowi. Przyjezdni gubili się w obronie oddają piłkę za darmo. Wykorzystali to gospodarze. W 87. minucie bliski szczęścia był Herman. Piłka po jego strzale głową zatańczyła na ramieniu Adamusa, ale gola nie było. Później w idealnej sytuacji bramkowej fatalnie przestrzelił Kuźnik. Minutę później było 5:2. Po stracie piłki i akcji rywali piłkę do własnej bramki skierował zawodnik klubu z Jaworzna. Po kolejnym udanym pressingu piłkę blisko bramki uzyskali reprezentanci LKS Jawiszowice. Sytuację sam na sam z bramkarzem precyzyjnie wykończył Korczyk.

– To był dobry mecz. Zawodnicy pokazali wolę walki. Brawo dla nich za to, że podnieśli się po stracie dwóch bramek. Początek mieliśmy nerwowy, ale potem byliśmy lepsi i wygraliśmy zasłużenie – powiedział Jarosław Płonka, trener LKS Jawiszowice.

– Za szybko zdobyliśmy dwa gole i uwierzyliśmy w to, że wygraliśmy to spotkanie. Nie wiem, co się stało z moimi podopiecznymi. Chcieliśmy atakować i kontrować, ale „zeszło z nas powietrze” – powiedział trener Victorii 1918 Jaworzno.

W środę LKS Jawiszowice wygrała na wyjeździe z Brzeziną Osiek i bez straty punktów lideruje w V lidze.

Sobota 30 września LKS Jawiszowice – Victoria 1918 Jaworzno 6:2 (2:2)
Bramki: 0:1 Suwaj rzut karny (1.), 0:2 Suwaj rzut karny (12.), 1:2 Herman rzut karny (21.), 2:2 Kuźnik (41.), 3:2 Korczyk (46.), 4:2 Pyrlik (64.), 5:2 gol samobójczy (88.), 6:2 Korczyk (89.)

Składy:
LKS Jawiszowice: Smok, Nalepa, Grabczyński, Bartula (40. Rogala), Szymonik (81. Hankus), Bednarczyk, Kuźnik, Tworek, Pyrlik, Herman, Korczyk. Trener: Jarosław Płonka.

Victoria 1918 Jaworzno: Adamus, Gaspar, Smarzyński, Chwalibogowski, Bujakiewicz, Wontała (64. Kowalczyk), Sierczyńskki, Gembala, Majka (74. Krawczyk), Suwaj, Kędzierski.