Unia wyrównała stan rywalizacji – FILM, FOTO

Paweł Obstarczyk  |   Hokej  |   2 marca 2018 06:46
Udostępnij

Unia chciała doprowadzić do remisu. Ekipa z Krakowa dążyła do przyśpieszenia awansu do półfinału.
Tradycyjnie w tegorocznym play – offach Unia wyszła na prowadzenie na początku meczu. Šaur zagrał ze swojej tercji obronnej wzdłuż bandy. Tabaček przejął gumę, wjechał przed bramkę i wymanewrował bramkarza. Po tym golu dwóch zawodników zespołu przyjezdnego trafiło na ławkę kar. Bardzo szybko wykorzystała to Unia. Już w pierwszej akcji z lewego skrzydła przed bramkę zagrał Daneček, a krążek w bramce umieścił Haas. To był dobry okres gry biało – niebieskich. W odróżnieniu od poprzednich meczów w przewadze oddawali sporo strzałów na bramkę i pokazali, jak powinno się grać, w takich okresach. Starania miejscowych przyniosły spodziewany skutek. Gola w 12. minucie jeszcze w przewadze zdobył Paszek. Dobił on strzał kolegi z zespołu.

W 14. minucie Dziubiński dobrym podaniem uruchomił Kapicę. Ten w sytuacji jeden na jeden nie zdołał oddać dobrego strzału.  Gdy siły się wyrównały, Comarch Cracovia próbowała atakować, ale robiła to nieporadnie. Unia mądrze się broniła.

W przerwie między tercjami w szatni Comarchu Cracovii musiały paść ostre słowa, bo przyjezdni od początku tej części gry grała zdecydowanie. Naraziła się jednak na kontrę. W 24.minucie jeden z hokeistów Unii zagrywał do M. Kasperlik. Słowak nie uderzył najlepiej. Mecz się wyrównał. W 32. minucie Kowalówka leżał już na lodzie, ale dzięki bierności zawodników zespołu przeciwnego zdołał wstać i oddać strzał. Guma zatrzymała się na bocznej siatce.

W podwójnej przewadze strzał ze środka Sýkory w 35.  minucie bardzo dobrze obronił Fikrt. Kilkanaście sekund później ten sam hokeista nie pomylił się i umieścił krążek w opuszczonej przez bramkarza bramce. Po upłynięciu 56 sekund przyjezdni doszli gospodarzy na jedno trafienie. Grali wtedy w pojedynczej przewadze. Skuteczny strzał z okolic linii niebieskiej na lewy róg oddał Kolesnikovs. Comarch Cracovia poszła za ciosem mocniej zaatakowała. Więcej golu w tej części spotkania kibice nie ujrzeli.

W 41. minucie Daneček otrzymał gumę od Bezuški. Uderzył na bramkę, ale Radziszewski poradził sobie z obroną. Na lodzie dominowali goście. Gospodarze ograniczali się do kontr. W 50.minucie po uderzeniu Noworyty guma odbiła się od poprzeczki. Do bramki zbił inny zawodnik. Sędzia po sprawdzeniu zapisy video nie uznał bramki. Arbiter uznał, że gol guma trafiła do siatki po uderzeniu ręką, a nie kijem. W 53. minucie bramka dla gości wydawała się pewna. Z kilkudziesięciu centymetrów na odsłonięty róg uderzał  Šinágl , ale w sobie tylko wiadomy sposób trafił w słupek. W 55. minucie Fikrt wyłapał dobry strzał Kolesnikovsa z niebieskiej.

24 sekundy przed końcem jeden z zawodników Unii był na karze, a trener Comarchu Cracovii ściągnął z lodu bramkarza. Nie przyniosło to żadnego efektu. Unia wygrała i wyrównała stan rywalizacji w play – off na 2:2.

– Ciężko jest grac, gdy traci się szybko dwa czy trzy gole. Nie zawsze można to potem nadrobić. Dziś się nie udało. Niejednokrotnie udowadnialiśmy, że w trudnych sytuacjach potrafimy „wzbić się” się na wyżyny, więc nie widzę powodu, by obawiać się kolejnych spotkań – powiedział Rudolf Rohaček, trener Comarchu  Cracovii Kraków.

– Spodziewałem się dzisiaj pełnych trybun. Szkoda, że się myliłem. Zagraliśmy dobrze na początku. Mieliśmy więcej sytuacji strzeleckich niż rywal. Przy wyniku 3:0 mogliśmy go dobić. W końcówce było nerwowo, ale umiejętnie się broniliśmy. Do tego dobrze zagrał Fikrt – powiedział Jiří Šejba, trener KS Unia Oświęcim.


Czwartek 1 marca KS Unia Oświęcim – Comarch  Cracovia 3:2 (3:0, 0:2, 0:0). Stan rywalizacji 2:2

Bramki:1:0 Tabaček –  Šaur (3.48), 2:0 Haas – Daneček – S. Kowalówka (5/3) (6.03), 3:0 Paszek – Daneček – Bezuška (5/4)  (10.35),, 3:1  Sýkora – Chaloupka –  Worobjow (5/3) (34.42), 3:2  Kolesņikovs –  Rompkowski – Šinágl (5/4) (35.42).

Składy:

KS Unia Oświęcim: Fikrt  – Šaur (2), Bezuška, Daneček, Haas, S. Kowalówka (2) – Maciejewski (2), Gabryś, M. Kasperlik, Tabaček, O. Kasperlik – Vosatko (2), Malicki, Rufer, Paszek oraz Piotrowicz, Wojtarowicz. Trener: Jiří Šejba.

Comarch Cracovia Kraków: Radziszewski – Noworyta, Chaloupka, Sykora, Worobjow, Kalus (2) – Rompkowski, Kolesņikovs (2), Urbanowicz, Bryniczka, Drzewiecki – Kruczek, Wajda, Šinágl, Dziubiński, Kapica – Szurowski, Dutka; Paczkowski (25),  Słaboń, Da Costa. Trener: Rudolf Roháček.

Film z konferencji i zdjęcia: Aleksandra Hołowiejczuk.