Unia walczyła do końca, ale przegrała – FILM

Paweł Obstarczyk  |   Hokej  |   28 października 2018 22:26
Udostępnij

Unia Oświęcim przegrała z Tauronem KH GKS Katowice 1:4.

W  12. minucie Saur odebrał krążek rywalowi i zaatakował. Jego strzał obronił bramkarz. W 13. minucie Gruszka przyjął gumę na lewym skrzydle, podjechał pod bramkę. Golkiper i tym razem nie skapitulował. W tej części gry inicjatywa należała do Unii. W końcówce wyrównało się.

Druga tercja rozpoczęła się od gola dla gości. Rozklepali oni defensywę Unii. W jej końcowej fazie Laakkonen ustawiony przy prawym słupku umieścił gumę tuż pod poprzeczką. W 25. minucie wydawało się, że Malasiński musiał zdobyć gola. Wymanewrował on bramkarza, ale jakimś cudem nie trafił. Kilkadziesiąt sekund później Wanat miał sytuację jeden an jeden od linii niebieskiej. Przegrał rywalizację z bramkarzem.

W 26. minucie goście potrzebowali zalewie czterech sekund, by wykorzystać grę w przewadze. Rohtla dobrze zachował się przy wznowieniu, podał do Wronki, który skierował krążek do Urbanowicza. Ten uderzył z pierwszego kontaktu. W 35 minucie Gruszka objechał bramkę i wyłożył gumę  Piotrowicz.  Zawodnik od razu uderzył, jednak minimalnie niecelnie.

W 47 minucie guma po strzale Gębczyka odbiła się od bandy i wróciła przed bramkę. Kija dołożył Wanat i trafił z najbliższej odległości. Minutę później goście mieli szczęście po próbie Themara. Unia poszła za ciosem, przycisnęła rywala i była bliska kolejnych goli. Za grę w tym okresie gospodarze otrzymali zasłużone brawa.

W końcówce Unia grała z przewagą dwóch zawodników. Słabe zagranie jednego z jej hokeistów, przy rozpoczęciu akcji, kosztowało biało – niebieskich utratę gola. Malasiński skorzystał z prezentu i podał do Rohtli, który nie miał problemów, z umieszczeniem gumy w bramce, w której nie było bramkarza. Osiemnaście sekund później uderzeniem ze swojej tercji obronnej Pasiuk trafił do pustaka.

,,Unia zagrała bardzo dobry mecz. Zaskoczyła mnie tym. Mogła nawet wygrać. Dzisiaj mogło być różnie” – powiedział Tom Coolen, trener Taurona KH GKS Katowice.

,,Mecz był wyrównany. Widoczne było jednak to, że przeciwnik jest lepszy technicznie. Rywal miał też dużo lepsze przewagi. Hokeiści Unii walczyli ambitnie, ale w decydujących momentach zabrakło im umiejętności” – powiedział Jiří Šejba, trener Unii Oświęcim.

 

 

Niedziela 28 października KS Unia Oświęcim – Tauron KH GKS Katowice 1:4 (0:0, 0:2, 1:2)

Bramki: 0:1 Laakkonen – Malasiński – Devečka (5/4) (21.02), 0:2 Urbanowicz  -Wronka – Rohtla (5/4) (25.24) ,1:2 Wanat – Gębczyk – Piotrowicz (46.07), 1:3 Rohtla –  Malasiński do pustej bramki (4/6)  (58.53) , 1:4  Pasiut do pustej bramki (4/6) (59.19),

Składy:
KS Unia Oświęcim: Fikrt – Ježek, Vehmanen, S. Kowalówka, Daneček, Malicki – Maciejewski, Šaur, Tabaček, Kiilholma, Themár – Bezuška, A. Kowalówka, Adamus (4), Haas, Piotrowicz – Gębczyk, Gruszka (2), Paszek, Wanat (2). Trener: Jiří Šejba.

Tauron KH GKS: Linskoug – Heikknen, Wanacki, Wronka, Rohtla, Łopuski – Čakajík, Devečka (6), Laakkonen, Pasiut, Malasiński – Krawczyk, Skokan, Krężołek, Michał Rybak (2) – Urbanowicz (2), Sawicki, Fraszko. Trener: Tom Coolen.

Przeczytaj również:

Kubek Unii Oświęcim wraz z biletem na mecz może być Twój