polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Unia Oświęcim przegrała z KH Energa Toruń 2:4.
W 3. minucie Fikrt nie zdołał obronić niezbyt mocnego strzału Wiśniewskiego. W 14. minucie pierwszego gola w barwach Unii zdobył Kiilholma. Po zagraniu Themára Fin przejechał przed bramkarzem i umieścił krążek w siatce. W 15. minucie bramkarz gospodarzy bardzo dobrze interweniował po uderzeniu Oriechina. Ten sam zawodnik nie pomylił się kilkanaście sekund później, gdy strzelił z pomiędzy bulików w samo okienko. W końcówce pierwszej tercji golkiper ekipy przyjezdnej złapał gumę po strzale z nadgarstka Themára.
W 25. minucie Malicki dołożył kija do strzału Danečka. Guma trafiła jednak w łyżwę bramkarza. W 27. minucie Oriechin niewiele się pomylił, gdy kończył składną akcję swoich kolegów z drużyny. Po upływie dwudziestu sekund Kowalówka zmienił tor lotu krążka po uderzeniu Themára. Na posterunku był bramkarz. W czasie kary dla zawodnika gości kilka razy zakotłowało się pod bramką, jednak bez efektu dla Unii. Najlepszą okazje zmarnował Kiilholma. W 31 minucie z Bezuška z dwóch metrów nie trafił do pustej bramki.
Skuteczniejsi byli rywale. Po strzale Jaworskiego krążek odbił się od bandy i wrócił przed bramkę, a do siatki skierował go Demjaniuk. Ten sam zawodnik wymanewrował rywala i uderzył na bramkę w 39 minucie. Fikrt poradził sobie z obroną. Na końcu drugiej tercji gospodarze otrzymali od swoich kibiców gwizdy.
W 44. minucie Daneček dwukrotnie stanął przed szansą na zdobycie gola. Pierwszą próbę obronił bramkarz, a za drugim razem z bliska przeniósł gumę nad poprzeczką. Później krążek po strzale Kamienkowa odbił się od słupka. W 49. minucie strzał Themára z nadgarstka z niebieskiej linii był minimalnie niecelny. W 52. minucie Fikrt wygrał pojedynek z Mingem. W 57. minucie sytuacji sam na sam od linii niebieskiej po odebraniu krążka Maciejewskiemu nie zmarnował Dołęga. Trzynaście sekund później Bezuska huknął jak z armaty i bramkarz był bez szans. Unia nadal przegrywała dwoma golami.
W końcówce Unia mocno naciskała rywala. W ostatniej minucie grała bez bramkarza. Maciejewski z bliska nie trafił do w zasadzie pustej bramki.