polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Oświęcimianie meldują wykonanie zadanie. Dziś przywożą trzy punkty z Sosnowca. Fot. Aleksandra Hołowiejczuk
Zaczęło się od niespodziewanego prowadzenia sosnowiczan. Patryk Krężołek zmienił lot krążka po strzale Romana Szturca, zaskakując golkipera oświęcimian – Linusa Lundina. Na 68 sekund przed pierwszą przerwą goście trafili w przewadze po wymianie krążka „fińskiego ataku”.
W drugiej odsłonie padł tylko jeden gol. Na listę strzelców wpisał się Szwed – Daniel Olsson Trkulja, zaś asystę na swoim koncie zapisał Kamil Sadłocha.
Skrzydłowy pierwszego ataku jest synem Piotra Sadłochy, wychowanka Zagłębia i byłego napastnika Unii. A tak na zupełnym marginesie, któż ze starszych kibiców Unii nie pamięta gola na 1:1 Piotra Sadłochy w niezapomnianym finale z Naprzodem Janów z 1992 roku.
Wracając do dzisiejszych wydarzeń na sosnowieckim lodzie to w trzeciej partii znowu dał o sobie znać Kamil Sadłocha. To właśnie on podwyższył na 121 sekund przed końcem na 1:3, rozstrzygając losy rywalizacji nad Brynicą. Później jeszcze gospodarze grali w podwójnej przewadze i bez bramkarza. Wynik jednak nie uległ już zmianie.
Re-Plast Unia: Lundin – Ackered, Diukow, Dziubiński, Olsson Trkulja, Sadłocha – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Jakobsons, Denyskin, Krzemień, S. Kowalówka – Noworyta, Prokopiak, Prusak, Wanat, Łoza. Trener: Nik Zupancić.