HOKEJ. Mikrusy UKH Unia Oświęcim

O hokeju, treningach, atmosferze w zespole i marzeniach z Jakubem Kurandym, Robertem Kazkiem, Michałem Jaraczem, Mikołajem Tarłowskim, Filipem Płonką i Antonim Raznowskim, zawodnikami drużyny mikrusa UKH Unia Oświęcim rozmawia Paweł Obstarczyk.
Dlaczego zdecydowaliście się na trenowanie hokeja?
– To szybka gra. Bardzo duże znaczenie w niej ma zespół. Nie da się wygrać meczów grając samemu, bez współpracy z kolegami – Robert Kazek.
– W hokeju pada dużo goli, a to każdemu zawodnikowi, który je strzela, sprawia wiele radości. Dzięki uprawianiu tej dyscypliny sportu można być sławnym i zarabiać dużo pieniędzy – Jakub Kurandy.
– Hokej to świetny sport . Nie ma tu dużo fauli. Z kolegami w drużynie można nie tylko trenować i grać, ale też zawierać przyjaźnie – Mikołaj Tarłowski.
– Ten sport jest bardzo emocjonujący i dynamiczny. Na meczach co chwile coś się zmienia. Bramka w jedną czy drugą stronę może paść w każdej sekundzie – Michał Jaracz.
Jakie są treningi?
– Treningi są ciężkie. Trzeba na nich dawać z siebie wszystko. Należy walczyć o każdy krążek – Jakub Kurandy.
– Mamy bardzo dobrego trenera. Stawia nam duże wymagania. Musimy w każde zajęcia wkładać dużo wysiłku. My wiemy, że musimy pracować nad sobą, bo inaczej nic nigdy w życiu nie osiągniemy. Pan Jaracz zawsze nas wspiera. Jest z nami na dobre i na złe – Filip Płonka.
– Trener tłumaczy nam, co mamy robić. Uczy nas nie tylko techniki, ale też tego, jak zachowywać się na tafli podczas meczu. My nie lekceważymy jego rad i poleceń i staramy się poprawiać jazdę. Jeśli chcemy być mocni i wygrywać spotkania, znosić kondycyjnie trudy meczów, to musimy ciężko trenować – Robert Kazek.
– Jesteśmy jeszcze dziećmi, ale staramy się odpowiednio przykładać do zajęć. Najcięższa jest nauka poprawnej jazdy na łyżwach. Z racji naszego wieku nie jest nam łatwo przyzwyczaić się do dużego wysiłku, ale wiemy, że ciężkie treningi pomogą się nam uodpornić. Szkoda tylko, że jest tylko jedna tafla w Oświęcimiu, gdyż często musimy trenować na jej połowie. W innych klubach mikrusy mają do dyspozycji więcej miejsca – Michał Jaracz.
Jaka jest atmosfera w waszej drużynie?
– Czasami się kłócimy, ale później dochodzimy do porozumienia. Cieszymy się razem po wygranym spotkaniu. Po porażce wspieramy się wzajemnie. Jesteśmy jedną drużyną – Filip Płonka.
Jakie są wasze marzenia związane ze sportem?
– Chciałbym zagrać w NHL i w meczu gwiazd – Michał Jaracz.
– Pragnę się rozwijać i grać w coraz wyższych ligach i lepszych drużynach – Filip Płonka.
– Chciałbym być najlepszym hokeistą na świecie – Mikołaj Tarłowski.
– Moim marzeniem jest zagranie w drużynie seniorów Unii Oświęcim – Antoni Raznowski.
– Chcę trenować jak najdłużej, zarobić w tym sporcie dużo pieniędzy i być bogatym – Jakub Kurandy.