Pomoc nadeszła w niecały kwadrans – FOTO

Zerwany dach wylądował w polu kukurydzy. Fot. Fakty Oświęcim
Mieszkańcy ulicy Stawowej w Polance Wielkiej przez burzę stracili połowę dachu. Na pomoc czekali niespełna kwadrans.
Przez Polankę Wielką przeszła ogromna wichura. Burza trwała kilkanaście minut, ale ulewa kilkadziesiąt.
„To była chwila. Poszedłem wyłączyć internet, gdy usłyszałem dźwięk, jakby ktoś obok w pomieszczeniu grał w kręgle. Chwilę potem już nie mieliśmy dachu” – mówi Faktom Oświęcim właściciel domu w Polance Wielkiej.
Dach wylądował obok domu w kukurydzy. Przez uszkodzony dach do wnętrza budynku wlało się mnóstwo deszczu. Mieszkańcy nie byli w stanie opanować żywiołu.
„To jest tragedia, ale najważniejsze, że wszyscy żyjemy. Bardzo dziękujemy strażakom za szybki przyjazd, pomoc i zabezpieczenie dachu folią” – dodaje mężczyzna.
Strażacy nadjechali bardzo szybko mimo, że po drodze, by dojechać do poszkodowanych musieli pociąć drzewo, które leżało na drodze tarasując przejazd.
To tylko jeden z przykładów szkód wyrządzonych przez burzę, ich naprawa potrwa kilka dni. Nie wiadomo też, kiedy Tauron przywróci sieć elektryczną.
Zobacz również: