Smogowa porażka w Małopolsce

smogLAB  |   Meteo  |   19 grudnia 2019 11:10
Udostępnij

Małopolska przegrywa w walce z „kopciuchami”. Plan redukcji emisji zanieczyszczeń z przestarzałych kotłów jest zrealizowany w 14 procentach.

W całym województwie z około pół miliona kotłów zlikwidowano zaledwie 26 tysięcy „kopciuchów”. Program ochrony powietrza dla województwa małopolskiego zakłada trzyletni plan redukcji emisji pyłu PM10. Po dwóch latach jego realizacji gminom udało się osiągnąć tylko 14 procent.

Krakowski Alarm Smogowy na podstawie „Efektów realizacji Programu ochrony powietrza dla Małopolski” sprawdził jak przebiega likwidacja „kopciuchów” w poszczególnych gminach w całym województwie. Po dwóch latach obowiązywania Programu żadna gmina nie zrealizowała wymaganego celu redukcji emisji pyłu PM10.

W ponad połowie gmin w Małopolsce zrealizowano mniej niż 15 procent celu

 

Co więcej, aż w 15 gminach nie wymieniono ani jednego kotła. Do celu zbliżyły się Wieliczka (62 proc. wykonanego planu) i Świątniki Górne (54 proc.). Z szacowanych 500 000 małopolskich „kopciuchów” zlikwidowano w ciągu ostatnich dwóch lat zaledwie 26 073 sztuki. Przy tak powolnym tempie wymiany pozaklasowych kotłów, małopolskie powietrze będzie zanieczyszczone jeszcze przez ponad 30 lat. W gminach ościennych Krakowa, na 48 500 istniejących kotłów2 w ciągu ostatnich czterech lat wymieniono jedynie około trzy tysiące, a więc sześć procent wszystkich z nich.

„Jeśli w małopolskich gminach tempo wymiany pozaklasowych kotłów na węgiel i drewno nie przyspieszy to poprawę jakości powietrza zauważy dopiero następne pokolenie mieszkańców województwa” – powiedziała Natalia Matyasik z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Takie powolne tempo wymiany kotłów jest bardzo niepokojące. Już za trzy lata „kopciuchy” w Małopolsce staną się nielegalne, tymczasem w większości gmin nie widać zaangażowania w proces wymiany kotłów.

 

 

„Doświadczenia z krakowskim smogiem pokazały, że likwidacja kotłów na węgiel i drewno może prowadzić do poprawy jakości powietrza. Niestety cały czas obserwujemy wysokie stężenia pyłów w innych małopolskich miejscowościach, co wpływa na jakość powietrza w samym Krakowie” – dodaje Natalia Matyasik.

Brak realizacji Programu ochrony powietrza może spotkać się z karami nałożonymi na gminy przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Do października 2019 roku suma kar nałożonych przez małopolski WIOŚ wyniosła 750 tys. zł. Kary mogą być zatem dotkliwe, mogą wynieść do 500 tys. zł dla jednej gminy.

Aby zmobilizować mieszkańców do wymiany „kopciuchów” i zachęcić do stosowania nowoczesnych sposobów ogrzewania, konieczne jest podjęcie przez gminy wielu skoordynowanych działań, ale przede wszystkim mieszkańcy powinni być skutecznie poinformowani o przepisach zawartych w uchwale antysmogowej, o obowiązku wymiany kotłów i o nieuchronności kary.

„Gminy powinny promować programy dopłat do wymiany kotłów, ale w pierwszej kolejności objąć opieką osoby najuboższe i pomóc im przejść przez proces zmiany” – twierdzi Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Obecnie, tylko 52 gminy na 182 zaangażowały się w dystrybucję Programu Czyste Powietrze. Aby usprawnić system egzekucji przepisów konieczne jest, aby kontrole prowadzili funkcjonariusze służb mundurowych

„Tymczasem na 182 gminy w Małopolsce tylko 43 posiadają straż gminną. To utrudnia egzekwowanie przepisów uchwały antysmogowej i powoduje, że dotychczasowe prowadzone przez urzędników kontrole są nieskuteczne” – dodaje Ewa Lutomska.

Do pobrania ranking gmin

 

Zobacz również:

Katastrofa ekologiczna w powiecie

Kilkadziesiąt ekointerwencji tygodniowo

Poziom stężenia pyłu PM10 może przekroczyć normy