polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
To przepisy, których kształt zdecyduje o tym, czy wywalczona przez jego mieszkańców uchwała antysmogowa będzie miała realne znaczenie. Polski Alarm Smogowy przekazał władzom Małopolski stanowisko ponad 4000 osób domagających się zdecydowanej walki ze smogiem.
Program ochrony powietrza to dokument, który ma zdecydować o tym, czy i kiedy Małopolanie będą mieć szansę oddychać czystym powietrzem. Określi między innymi to w jaki sposób gminy będą rozliczane z podjętych działań i zależnie do formy, wymusi ich aktywność lub pozwoli na unikanie odpowiedzialności.
Polski Alarm Smogowy domaga się, by program ochrony powietrza miał kształt, który zapewni poprawę powietrza i zmusi samorządy do działania. Takie stanowisko poparło ponad cztery tysiące osób, które zdecydowały się zabrać głos w konsultacjach.
„Obawiamy się, że politycy, a także grupy interesu takie jak sprzedawcy węgla, którzy postulują zawieszenie terminów uchwały antysmogowej, wykorzystają okres wakacyjny, by osłabić konieczne regulacje. Nie byłby to pierwszy raz, w którym starano by się wykorzystać czas urlopowy i to, że uwaga ludzi jest skierowana gdzie indziej, by rozmyć wywalczone przez nich przepisy antysmogowe” – mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego.
PAS postuluje, by nowy program ochrony powietrza zapewnił, że uchwała antysmogowa dla Małopolski będzie realizowana zgodnie z założeniami. Chce także, by znalazły się w nim mechanizmy zapewniające realną odpowiedzialność władz gmin za skuteczność podejmowanych działań, odejście od dotowania kotłów węglowych oraz wprowadzenie rozwiązań, które pozwolą podejmować dodatkowe działania w okresach szczególnie dotkliwego smogu.
„Jakość powietrza w województwie małopolskim pozostaje bardzo zła – nasz region należy do najbardziej zanieczyszczonych w całej Unii Europejskiej. Głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza pyłem i rakotwórczym benzo[a]pirenem są tzw. kopciuchy, czyli stare kotły na węgiel i drewno, w których często spalane są też śmieci” – wyjaśnia Marcin Kręźlewicz z Chełmeckiego Alarmu Smogowego.
Na terenie Małopolski wciąż dymi 350 000 – 400 000 takich kotłów. Polski Alarm Smogowy twierdzi, że do tej pory większość małopolskich gmin nie robiła praktycznie nic, aby poprawić jakość powietrza.
„Program ochrony powietrza to ostatnia szansa, aby to zmienić i zachęcić bądź zmusić gminy do bardziej stanowczych działań” – dodaje PAS.
Apel o skuteczny program ochrony powietrza dla województwa małopolskiego:
Trwają konsultacje programu ochrony powietrza