Karny Łoś – wypasiony i głodny

Marcin Cichowski  |   Karne łosie  |   9 czerwca 2016 20:16
Udostępnij

Skręcił ze Śniadeckiego w prawo w Łukasiewicza. Postał chwilę na środku przejścia dla pieszych, blokując przejazd innym samochodom. Potem zaparkował swoim wypasionym audi kilkadziesiąt centymetrów od przejścia.

To dzisiejszy opis sytuacji z Oświęcimia, przesłany przez naszego Czytelnika.

– Kierowca srebrnego audi ograniczył widoczność z przejścia dla pieszych i na to przejście. Poza tym stanął bardzo blisko poprzedzającego mercedesa – opisuje autor korespondencji.

Z dalszej części e-maila wynika, że kierowca, który wysiadł z audi wraz z małą dziewczynką wyciągnął telefon, zrobił zdjęcie i wytłumaczył dziecku, że „to na wypadek, gdyby kierowca mercedesa cofał i porysował nam zderzaka”. Potem oboje poszli do pobliskiej restauracji.

– Chwilę później przy audi stał radiowóz policji. I bardzo dobrze, bo nonszalanckie traktowanie przepisów drogowych jest „przywilejem” ludzi bogatych – kończy swój e-mail Czytelnik Faktów Oświęcim.

Oświęcim, Karny Łoś, Karne Łosie, parkowanie

Fot. Czytelnik portalu

Komentarze
  • 18 czerwca 2016 09:54

    Kpiarz

    Biedactwo ten audziak. Musiał taki kawał dymać do źródełka z żarełkiem. I holować nieszczęsną latorośl. Nie dość, że dotarł tam pewnie zdyszany jak dorożkarska szkapa, to na dodatek pewnie mu d..ę z krzesła podrywał strach, że merc mu jednak ten drogocenny zderzak ozdobi jakąś kreseczką.
    Mam nadzieję, że choć patrol się nad nim ulitował i kazał przeparkować furkę pod same restauracyjne schody.
    Bo chyba nie wystartowali do nieszczęśnika z mandatem???


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.