Winni znieważenia Miejsca Pamięci Auschwitz – FILM

Jan Maciej Tetich  |   Fakty  |   17 stycznia 2018 21:22
Udostępnij

Rozebrali się do naga pod bramą z napisem „Arbeit macht frei” i zarżnęli tam owcę. Sąd Rejonowy w Oświęcimiu uznał dziś oskarżonych za winnych.

Za znieważenie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau Adam B., jeden z dwóch głównych oskarżonych, otrzymał karę półtora roku bezwzględnego więzienia. Jego kolega Mikita V. usłyszał wyrok o trzy miesiące krótszy. Adam B. jest także odpowiedzialny za brutalne zabicie owcy.

Śmiał się z wyroku

Mariusz Słomka, zastępca prokuratora rejonowego w Oświęcimiu, poprosił sąd o zaprotokołowanie, że Adam B. śmiał się w trakcie ogłaszania i ustnego uzasadniania wyroku.

Wobec pozostałych oskarżonych, Magdaleny K. Ilii R., Dzmitra Ch., Vivienne Z., Magdaleny H-W., Hleba M., Makara S., Norberta K., Wojciecha K. i Justyny W., sąd zastosował wysokie grzywny, ograniczenia wolności lub prace społeczne.

Wszyscy skazani muszą także zapłacić nawiązki na rzecz Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Rzeźnik „artysta”?

24 marca 2017 roku siedmioro Polaków, czterech Białorusinów i Niemiec przyjechało do Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Jak się wkrótce okazało, nie tylko po to, by zwiedzać Miejsce Pamięci.

Cała dwunastka przyszła pod bramę z napisem „Arbeit macht frei”. Młodzi ludzie zrzucili ubrania. Nadzy odpalili race i świece dymne, po czym zaczęli skuwać się kajdankami i łańcuchem. Adam B. zadał 15 ciosów jagnięciu, które wyciągnął z walizki przerzuconej przez ogrodzenie.

Uczestnicy tego żenującego zdarzenia, okraszonego płachtą z napisem „Love love”, nazwali je artystycznym performancem na rzecz pokoju na świecie.

Sąd był wstrząśnięty

„Przeglądając na poprzedniej rozprawie zapis z monitoringu, przedstawiający sposób, w jaki Adam B. pozbawiał życia zwierzęcia, sąd był wstrząśnięty, i myślę, że wszyscy, którzy widzieli ten zapis, też byli wstrząśnięci” – powiedziała w uzasadnieniu sędzia Bożena Holecka.

„Jak można protestować przeciw przemocy, tej przemocy używając?” – pytała retorycznie przedstawicielka wymiaru sprawiedliwości.

Święte miejsce

„Moim zdaniem i zdaniem każdego z uczestników nikt nie znieważył tego miejsca. Odwrotnie, każdy uważał, że to miejsce jest święte i ważne. To był protest przeciwko dwóm wojnom, które się toczą. Jedna przy granicach Polski, a druga w Syrii” – stwierdził Adam B., który zapowiada apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Oświęcimiu.

Tu są granice

„Sąd w całości podzielił kwalifikację prawną, którą prokuratura zastosowała w tej sprawie, to znaczy, że doszło do znieważenia miejsca pamięci” – ocenił Mariusz Słomka, oskarżyciel w zakończonym procesie.

„Działalność artystyczna nie może doprowadzić do złamania przepisów prawa, do wyczerpania znamion przestępstwa. Tutaj są granice artystycznej wolności” – dodał.

Bezmyślne zachowania

„Muzeum Auschwitz-Birkenau nie jest sceną teatralną, ani muszlą koncertową. Nie jest przestrzenią, w której można ot, wszystko, co się tylko zapragnie, zażyczy czynić. Jest to miejsce dla wielu milionów ludzi nadal niezwykle bolesne z racji śmierci najbliższych. Jest to też miejsce, którego wymowa na najbliższe pokolenia powinna zostać niezmącona tego typu skrajnie bezmyślnymi zachowaniami” – skomentował Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Wyrok Sądu Rejonowego w Oświęcimiu jest nieprawomocny.

 


Film: x-news