W ogóle nie powinni prowadzić

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   3 listopada 2016 11:10
Udostępnij

Jeden o ponad sto procent przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym. Drugi wsiadł za kierownicę po alkoholu. Obu policjanci wyeliminowali z ruchu.

Funkcjonariusze drogówki pełnili pod wieczór służbę na drodze krajowej w Bulowicach. Zwracali uwagę, między innymi, na prędkość przejeżdżających ulicą Krakowską pojazdów.

W pewnym momencie radarowy miernik prędkości pokazał 108 km na godz. w miejscu, gdzie obowiązuje „pięćdziesiątka”. Zatrzymali subaru, za kierownicą którego siedział spieszący się 47-latek z Kęt. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy. Kierowca odzyska je najwcześniej za trzy miesiące. Ponadto musi zapłacić mandat, a jego konto zasilą punkty karne.

W biały dzień na ulicy Ogrodowej w Grojcu policjanci zatrzymali do kontroli fiata. Za kierownica auta siedział miejscowy 61-latek. Od mężczyzny czuć było alkohol. Badanie potwierdziło, że grojczanin prowadził samochód, mając 1,47promil alkoholu w organizmie.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów na czas nie mniejszy niż trzy lata. Ponadto, zgodnie z nowymi przepisami, osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości musi się liczyć z konsekwencjami finansowymi – przypomina aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Sąd obligatoryjnie, poza zasądzoną grzywną, orzeka świadczenie na rzecz ofiar wypadków drogowych. To kwota pięciu tysięcy złotych dla „debiutantów” i dziesięciu tysięcy dla recydywistów.