Tafla lodu spadła na chryslera

Redakcja eFO  |   Fakty  |   10 stycznia 2020 10:06
Udostępnij

Tafla lodu spadła z dachu renaulta mastera na przednią szybę chryslera. Zdarzenie dla kierowcy osobówki mogło skończyć się tragicznie.

Do zdarzenia doszło w Bobrku na ulicy Krakowskiej. Kierowca dostawczaka nie zadbał o dostateczne odśnieżenie samochodu. Materiały trafiły do zespołu do spraw wykroczeń, który ustali szczegóły zdarzenia.

„Przypominamy, że na kierowcy spoczywa obowiązek odpowiedniego przygotowania samochodu do jazdy. W innym wypadku kierowca popełnia wykroczenie” –  mówi aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Zgodnie z art. 66 ustawy prawo o ruchu drogowym pojazd, który uczestniczy w ruchu musi być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu oraz nie narażało kogokolwiek na szkodę. Kierowca musi mieć zapewnione odpowiedni pole widzenia. 

„Odśnieżone, oczyszczone z lodu i innych zabrudzeń muszą być więc przynajmniej szyby w przednich drzwiach, szyba czołowa a także lusterka. Zabrudzone i oblepione śniegiem nie mogą być też przednie i tylne reflektory, tablice rejestracyjne, czy kierunkowskazy” – tłumaczy Jurecka.

Śnieg nie może zalegać również na dachu samochodu, przedniej masce, czy pokrywie bagażnika. Może stwarzać on zagrożenie dla innych kierowców. Może spaść na szybę samochodu jadącego za nami lub osunąć się na naszą szybę podczas hamowania.  

Za to wykroczenie policjanci mogą nałożyć mandat do 500 złotych

Poniżej opis zdarzenia drogowego, w którym ograniczona widoczność przez zaparowane szyby, zakończyła się potrąceniem pieszej na przejściu dla pieszych.

 

Nie dostrzegł pieszych bo miał… zaparowane szyby