Spieszmy się ratować Olę

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   21 lutego 2018 19:59
Udostępnij

Pół roku po chemioterapii nowotwór zaatakował ponownie. Jedynym ratunkiem dla Oli jest teraz droga kuracja olejem z marihuany.

28-letnia Ola Płoszczyca jest żoną Piotra, znanego i lubianego przez klientów jednej z dyskotek ochroniarza o ksywce „Bari”, i matką pięcioletniego Xaviera.

Aleksandra miała 26 lat, gdy nowotwór zaatakował atrybuty jej kobiecości. Rak z piersi przerzucił się na węzły chłonne, a następnie na mostek. Konieczna była ratująca życie operacja i aż 12 cykli chemioterapii. Mimo chemii lekarze musieli podjąć decyzję o mastektomii.

Pod wpływem terapii bandyta wyniszczający młodą kobietę musiał ustąpić. Okazało się jednak, że nie na długo. Wspieraną cały czas przez kochających Piotra i Xaviera, pozostałą rodzinę, przyjaciół i znajomych Olę nowotwór zaatakował ponownie kilka miesięcy po tym, jak skończyła chemioterapię.

 

Aleksandra i Piotr Płoszczycowie. Fot. zbiory rodzinne

„Ola leży w szpitalu, lekarzy już nic nie mogą zrobić. Ostatnią deską ratunku jest leczenie olejem z marihuany. To terapia bardzo droga i nierefundowana, a zostało bardzo mało czasu” – pisze na profilu „Pomóżmy Oli pokonać raka” Marysia, babcia 28-latki.

Leczenie umierającej dziewczyny preparatem z konopi indyjskich ma kosztować 20 tysięcy złotych miesięcznie. Ta terapia jest ostatnią nadzieją na wygraną Oli ze strasznym wrogiem jej organizmu. Rodzina prosi o finansowe wsparcie, które pozwoli na pokrycie kosztów zakupu alternatywnego leku.

Wpłat można dokonywać bezpośrednio na konto:

Maria Drewniak

PKO 09 1020 1390 0000 6802 0518 1252