Ścigany przez mieszkańców i policjantów

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   17 maja 2019 12:22
Udostępnij

42-latek z Oświęcimia, ścigany przez mieszkańców i policjantów, uciekał najpierw samochodem, a następnie pieszo. Ostatecznie trafił za kratki.

Przez Zaborze jechał volkswagen passat, który w pewnym momencie uderzył w ogrodzenie posesji. Kierowca nie przejął się kolizją i pojechał dalej. Zdarzenie widzieli jednak mieszkańcy pobliskiej posesji. W dwójkę wsiedli do swoich samochodów i rozpoczęli pościg za uciekinierem.

Po kilku minutach jeden z mężczyzn wyprzedził passata i zajechał mu drogę. Drugi zablokował zbiega z tyłu. Jednak kierowca volkswagena nie dawał za wygraną. Chciał uciekać dalej, jednak uderzył tyłem w bok blokującego go samochodu. Wówczas kierowca wraz z pasażerem wzięli nogi za pas. Dosłownie.

Wezwani telefonicznie policjanci byli już w drodze na miejsce zdarzenia. Po poznaniu rysopisów uciekinierów, rozpoczęli penetracje terenu. Po kilku minutach na ulicy Olszewskiego w Oświęcimiu funkcjonariusze zatrzymali 29-letniego pasażera passata.

Kilkadziesiąt minut później w ręce stróżów prawa wpadł 42-letni kierowca volkswagena, który miał w organizmie dwa promile alkoholu. Policjanci zlecili też pobranie mu krwi do badania na zawartość innych substancji odurzających.

Sprawcy kolizji grozi kara do pięciu lat więzienia za niszczenie mienia, do dwóch lat za jazdę po alkoholu, zakaz prowadzenia pojazdów i poważne konsekwencje finansowe.

 

Najnowsze realizacje wideo