polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Policjanci z drogówki i prewencji niemal każdego dnia eliminują z ruchu pijanych kierowców i rowerzystów. Fot. Paweł Wodniak
W ostatnim czasie zwiększyła się liczba nietrzeźwych kierowców i rowerzystów, których policjanci eliminują z dróg. Wynika to nie tylko z licznych kontroli drogowych i faktu posiadania przez mundurowych z drogówki nieoznakowanych radiowozów.
Miłośnicy jazdy na podwójnym gazie sami często zwracają na siebie uwagę, jadąc slalomem w samochodzie lub na rowerze.
W Jawiszowicach na osiedlu Paderewskiego renault uderzył w opla. Sprawca stłuczki odjechał z miejsca zdarzenia. Udało się jednak zapisać numer rejestracyjny jego samochodu. Policjanci z brzeszczańskiego komisariatu szybko ustalili właściciela pojazdu i pojechali do niego do domu.
48-letni mężczyzna był kompletnie pijany. Miał trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Policjanci z oświęcimskiej drogówki pełnili służbę w gminie Kęty. W Bielanach ujrzeli rowerzystę, który nie trzymał prostego toru jazdy. Kiedy postanowili porozmawiać z 29-letnim mieszkańcem gminy Kęty, dość szybko okazało się, że za kołnierz nie wylewał. Miał 0,7 promila alkoholu w organizmie i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów niemechanicznych.
Kolejnego rowerzystę jadącego slalomem mundurowi dostrzegli w Porębie Wielkiej. 68-letni mieszkaniec gminy Oświęcim z trudem utrzymywał równowagę, ale konsekwentnie pedałował. Jego wynik o 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Był niedzielny poranek. Policjantom w białych czapkach nie spodobały się manewry wykonywane na ulicy Dąbrowskiego przez kierowcę renault. Zatrzymali samochód, a gdy rozpoczęli kontrolę, od razu poczuli intensywną woń alkoholu, wydobywającą się z pojazdu. Za kierwonicą renault siedział 54-letni mieszkaniec gminy Oświęcim. Podczas badania alkosensor pokazał równy promil.
Wracamy do Jawiszowic, gdzie na ulicy Łęckiej ledwo utrzymujący równowagę rowerzysta wpadł w ręce mundurowych z oświęcimskiej drogówki. 49-letni mieszkaniec powiatu bielskiego jechał rowerem, mając w organizmie 2,8 promila alkoholu.
Rowerzystom za jazdę „po wpływem” grozi kara aresztu lub grzywny nie mniejszej, niż 500 złotych. Sąd może orzec także zakaz prowadzenia pojazdów.
W przypadku kierowców pojazdów mechanicznych konsekwencje są poważniejsze. Kodeks Karny przewiduje karę do dwóch lat wiezienia, zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywnę i nawiązkę w wysokości nie niższej, niż pięć tysięcy złotych.
Z kolei za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów można pójść do więzienia nawet na pięć lat.
„Widać pewien wzrost liczby osób prowadzących pod wpływem alkoholu. Alkohol jest jedną z przyczyn różnego rodzaju zdarzeń drogowych, dlatego policjanci prowadzą tak wiele kontroli na drogach powiatu oświęcimskiego. Ponadto oczekiwanie społeczne jest takie, by eliminować z ruchu potencjalnych drogowych morderców” – komentuje dla Faktów Oświęcim inspektor Robert Chowaniec, komendant powiatowy policji w Oświęcimiu.