polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Za naprawę golfa kierowca sam będzie musiał zapłacić. Firmy nie wypłacają odszkodowania za szkody powstałe po alkoholu. Fot. Oswiecim112.pl
Całej trójce grozi teraz kara do dwóch lat więzienia, wysoka grzywna i czasowy zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto wobec każdego z zatrzymanych pijanych kierowców sąd musi orzec nawiązkę na rzec z organizacji pomagającej ofiarom wypadków drogowych, w kwocie nie mniejszej, niż pięć tysięcy złotych od osoby.
Oficer dyżurny Komisariatu Policji w Kętach otrzymał zgłoszenie o samochodzie, który z drogi wojewódzkiej nr 948 zjechał do rowu. Na miejsce wysłał patrol mieszany policji i straży miejskiej.
Mundurowi dojechali na ulicę Kęcką w Bielanach, gdzie odnaleźli volkswagena golfa tkwiącego poza jezdnią. Autem podróżowali dwaj młodzi mężczyźni. Za kierownicą siedział 23-latek z gminy Kęty, pasażerem był natomiast 19-letni mieszkaniec Osieka.
Pierwszy z mężczyzn wydmuchał w alkomat 1,97 promila alkoholu, a drugi 2,16 promila. Obaj młodzi ludzie do chwili wytrzeźwienia i wyjaśnienia trafili do celi w Komendzie Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Ktoś dostrzegł, że oplem astrą, jadącym ulicą Pszczyńską w Rajsku, może kierować nietrzeźwy człowiek. Swoimi spostrzeżeniami podzielił się z dyżurnym policji, a ten natychmiast na drogę wojewódzką nr 933 wysłał patrol drogówki.
Funkcjonariusze w białych czapkach bardzo szybko namierzyli i zatrzymali opisywany pojazd. Podczas kontroli okazało się, że podejrzenia zgłaszającego okazały się słuszne. Kierujący oplem 43-latek miał w wydychanym powietrzu promil alkoholu. Szczęśliwie, dzięki szybkiej reakcji, nie zdążył się rozbić i zrobić nikomu, także sobie, krzywdy.
„Podziękowania za prawidłową reakcję, należą się zgłaszającemu, który dbając o bezpieczeństwo, zareagował i powiadomił policjantów. W ten sposób pomógł wyeliminować kolejnego nietrzeźwego kierowcę stwarzającego duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego” – mówi aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka z oświęcimskiej komendy.