polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Do zdarzenia z tysiącem złotych w tle doszło w bankomacie w pasażu przy ulicy Śniadeckiego w Oświęcimiu. Fot. Paweł Wodniak
Kilka minut po godzinie 9 pani Natalia podeszła do bankomatu w pasażu przy ulicy Śniadeckiego w Oświęcimiu. Jednak widok na ekranie nie był slajdem powitalnym, do którego była przyzwyczajona.
Poczekała. Chwilę później ekran powitalny pojawił się. Oświęcimianka włożyła do bankomatu swoją kartę. Nie zdążyła jeszcze niczego nacisnąć, gdy w podajniku pojawiły się pieniądze i potwierdzenie transakcji.
Pani Natalia przeliczyła gotówkę. Bankomat wypłacił tysiąc złotych, ale z pewnością nie z jej konta. Kobieta skierowała zatem swoje kroki w stronę Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Tam opowiedziała o wszystkim. Po dopełnieniu formalności zostawiła gotówkę w policyjnym depozycie. Sprawa trafiła do dzielnicowego, który już rozpoczął starania, by ustalić właściciela pieniędzy. Poszukiwania trwają.
W jaki sposób doszło do tego incydentu? Prawdopodobnie bankomat uległ awarii, gdy korzystała z niego osoba, która przyszła tam przed panią Natalią. Ponieważ klient nie otrzymał pieniędzy, mógł uznać, że do transakcji nie doszło, zatem z jego konta nic nie ubyło. Niestety stało się inaczej – bankomat wypłacił tysiąc złotych ze sporym opóźnieniem i to nie temu, komu powinien.
Osoby, które dzisiaj około godziny 9 korzystały z bankomatu Euronetu w pasażu przy ulicy Śniadeckiego w Oświęcimiu, powinny sprawdzić stan swojego konta. Klient banku, który stwierdzi brak tysiąca złotych, powinien zgłosić się do komendy policji, by odebrać swoją własność.
Pani Natalia w rozmowie z Faktami Oświęcim powiedziała, że początkowo miała mały dylemat czy dać ogłoszenie, czy iść na policję. Natomiast ani przez sekundę nie miała wątpliwości, że pieniądze należy jak najszybciej zwrócić.
„To zwykły ludzki odruch” – oznajmiła dziennikarzowi eFO.