polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Sąd Rejonowy ww Oświęcimiu tymczasowo aresztował dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież rozbójniczą. Fot. Pixabay.com
Kilka dni temu do 30-latka z Oświęcimia, który był na parkingu u zbiegu ulic Dąbrowskiego i Nojego, podszedł nieznany mu mężczyzna. Grożąc użyciem niebezpiecznego narzędzia zażądał kluczyków do opla astry. Bandyta wsiadł do samochodu i odjechał.
„Funkcjonariusze ustalili, że sprawca rozboju chwilę przed zdarzeniem wysiadał z samochodu volkswagen, którym kierował inny mężczyzna” – mówi aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Informacja o rozboju trafiła do wszystkich patroli i pobliskich jednostek policji. Na Krukach w Oświęcimiu policjanci znaleźli porzuconego volkswagena. Okazało się, że pojazd jest kradziony. Jego właścicielem jest mieszkaniec powiatu cieszyńskiego.
Kilkanaście minut później z Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie napłynęła informacja o zatrzymaniu 23 i 30-latka, którzy w rejonie stacji paliw w Goczałkowicach porzucili skradzionego w Oświęcimiu opla.
Zatrzymani mieszkańcy powiatu cieszyńskiego trafili do oświęcimskiej komendy policji. Kryminalni przedstawili im zarzut rozboju. Ponad ustalili, że mężczyźni mają związek z kilkoma innymi kradzieżami samochodów na Śląsku.
Prokurator Rejonowy w Oświęcimiu skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanych. Sąd zgodził się z argumentacją prokuratury i zdecydował, że 23 i 30-latek najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.
Za rozbój grozi kara do 12 lat więzienia.
Bandyta ukradł samochód