Pola Nadziei przy oświęcimskiej Dwójce – FOTO

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   20 listopada 2017 19:31
Udostępnij

Przy Szkole Podstawowej nr 2 w Oświęcimiu powstały Pola Nadziei. Będzie można je podziwiać na wiosnę, kiedy przyroda budzi się do życia.

Listopad to szczególny miesiąc. W jego pierwszych dniach wspominamy tych, którzy żyli przed nami lub też znali, ale odeszli na zawsze do innego świata. Pamiętamy też, że w tym właśnie miesiącu odrodziła się nasza państwowość.

Narodowe Święto Niepodległości w szkołach wiąże się zwykle z okolicznościowymi akademiami. W większości przypadków sztampowymi i, nie ma co ukrywać, nudnymi.

Ogromna frajda

W oświęcimskiej podstawowej Dwójce społeczność szkolna zdecydowała o stworzeniu Żonkilowych Pól Nadziei. Sadzenie cebulek żonkili było wielką frajdą dla uczniów, którzy robili wszystko, by zapamiętać miejsce, gdzie zakwitnie ich kwiat. Dodatkowo uczestnicy akcji oznaczyli teren wykonanymi z papieru żonkilami.

„Teraz codziennie będę patrzeć na ten klomb i na razie po cichu, bo nic jeszcze przecież nie widać, ale na wiosnę już głośno powiem: to moje dzieło” – cieszy się Piotrek.

Dla hospicjów

Żonkile są międzynarodowym symbolem nadziei. Mają przypominać o ludziach cierpiących, oczekujących przyjaznego towarzystwa w trudnym okresie odchodzenia z tego świata. Pola Nadziei stworzyła w Wielkiej Brytanii
Organizacja Charytatywna Marie Curie Cancer Care.

Ideą programu jest pozyskiwanie funduszy na utrzymanie hospicjów oraz edukacja i uwrażliwienie społeczeństwa na los śmiertelnie chorych, odchodzących ludzi.

Pierwsze Żonkilowe Pola Nadziei zakwitły w Krakowie 19 lat temu. Beneficjentem programu zostało Towarzystwo Przyjaciół Chorych „Hospicjum im. św. Łazarza”.

Obudzić w sercach radość

„Cebulka żonkila teraz wygląda na zupełnie martwą. Jest sucha, nie ma żadnego zielonego kiełka, łodyżki czy listka. Ale kiedy się ją posadzi w ziemi, podleje i pozwoli przeczekać zimę, to na wiosnę ujrzymy wschodzący, piękny, żółty kwiat żonkila. Ten kwiat to symbol nadziei i odradzającego się życia” – zapewniała uczniów Magdalena Musiał-Zielińska, wicedyrektor SP nr 2.

„Żonkile będą dla nas inspiracją do różnych działań, w których pokażemy swoją wrażliwość na cierpienie innych i będziemy służyć im pomocą. Tą duchową i tą materialną. Nasza pamięć i chęć wspierania potrzebujących to taki rozkwitający żonkil, kruchy i słaby, ale budzący w sercach radość i nadzieję” – dodaje.