Po pijanemu rowerem i samochodami

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   20 lipca 2015 13:01
Udostępnij

Ponad półtora promila alkoholu pokazał policyjny alkosensor, gdy dmuchnęli w niego dwaj zatrzymani do kontroli kierowcy samochodów. Prawie promil więcej miał podążający jezdnią rowerzysta.

Policjanci na ulicy Wadowickiej w Porębie Wielkiej dostrzegli jadącego na rowerze mężczyznę. Tor jazdy cyklisty obiegał od normy i przypominał slalom. Mundurowi zatrzymali rowerzystę i podali mu alkosensor. Miejscowy 63-latek wydmuchał w urządzenie 2,49 promile alkoholu. Dodatkowo wyszło na jaw, że ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i niemechanicznych.

Mężczyzna popełnił nie tylko wykroczenie, jakim jest jazda rowerem pod wpływem alkoholu. Dopuścił się przestępstwa, łamiąc sądowe orzeczenie.

Na osiedlu 700-lecia w Kętach wpadł, i to z rana, mieszkaniec powiatu suskiego, który jechał kią. Jego wynik, to 1,57 promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Z kolei 1,53 miał młodzieniec, zatrzymany przez funkcjonariuszy w Grodzisku. 20-latek z okolic Wadowic siedział za kierownicą daewoo.

Kierowcy samochodów stracili już prawa jazdy. O tym, na jak długo, zdecyduje sąd. On także obligatoryjnie nakaże zapłacić nawiązkę nie mniejszą, niż pięć tysięcy złotych od każdego z promilentów.