Piją alkohol i jeżdżą. Nie boją się kar i utraty życia – FOTO

Jan Maciej Tetich  |   Fakty  |   15 sierpnia 2020 13:57
Udostępnij

Na rowerach, skuterach i samochodami. Piją i jeżdżą. Policjanci wyeliminowali z ruchu drogowego kolejnych kierujących, którzy byli pod wpływem alkoholu.

W Oświęcimiu na ulicy Orląt Lwowskich doszło do wypadku drogowego. 54-letni miejscowy rowerzysta zjechał z ścieżki rowerowej na jezdnię wprost przed samochód. Kierowca hondy nie miał szans, by zareagować i potrącił cyklistę.

54-latek z urazem głowy trafił na leczenie do Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu. Badanie alkotestem wykazało 1,7 promila alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu.

Z kolei na ulicy Bulwary w stolicy powiatu policjanci z drogówki dostrzegli jadącego slalomem motorowerzystę. 58-letni mieszkaniec miasta wsiadł na skuter, mając promil alkoholu w organizmie. Mundurowym powiedział, że jedzie do pracy.

Po kilkunastu minutach w tym samym miejscu funkcjonariusze zatrzymali kolejnego „mistrza slalomu”, tym razem jadącego rowerem. Miejscowy 28-latek wydmuchał w alkotest 1,5 promila. On również jechał do pracy.

W Bobrku na ulicy Dębowej kompletnie upojonego miłośnika alkoholu i dwóch kółek z roweru zdjął kierowca samochodu, obserwujący walkę rowerzysty z równowagą oraz przyciąganiem ziemskim. Pan Seweryn z gminy Chełmek o zatrzymaniu pijanego powiadomił policję.

Chełmeccy mundurowi przejęli cyklistę, którym był 54-letni mieszkaniec gminy. Mężczyzna miał 3,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

„Na duże wyróżnienie i podziękowania zasługuje pan Seweryn, który nie dopuścił, aby nietrzeźwy rowerzysta kontynuując jazdę doprowadził do tragedii” – mówi aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Niewiele mniejszy wynik miał 50-letni oświęcimianin zatrzymany przez drogówkę w swoim mieście na ulicy Zwycięstwa. Alkomat pokazał 3,1 promila alkoholu w organizmie rowerzysty.

Wracamy do Chełmka, gdzie tamtejsi policjanci nocą zatrzymali do kontroli skuter. Kierujący nim mężczyzna nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy, co zwróciło uwagę mundurowych, podążających ulicą Leśną.

Miejscowy 45-latek wydmuchał w alkosensor 2,75 promila alkoholu.

„Kolejny raz apelujemy o rozsądek i trzeźwość za kierownicą” – przekazuje rzecznik prasowa.

 

Najnowsze realizacje wideo