Pies ma nosa do tytoniu – FOTO

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   2 listopada 2017 12:26
Udostępnij

Policjanci i celnicy zlikwidowali nielegalny punkt sprzedaży papierosów. Pomógł im czworonożny funkcjonariusz, który ma nosa do tytoniu.

Brzeszczańscy kryminalni prowadzili dochodzenie w sprawie przestępstw akcyzowych, które narażają na straty Skarb Państwa.

Krakowskie wsparcie

W trakcie dochodzenia funkcjonariusze pionu kryminalnego Komisariatu Policji w Brzeszczach ustalili, że na obszarze działania ich jednostki funkcjonuje nielegalny sklepik z papierosami niewiadomego pochodzenia.

Dochodzeniowcy o swoim odkryciu powiadomili kolegów z Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Krakowie, którzy zdecydowali o przyjeździe do Brzeszcz i wspólnej akcji. Celnicy nie przyjechali jednak do powiatu oświęcimskiego sami. Zabrali ze sobą czworonożnego funkcjonariusza, psa szkolonego specjalnie do wykrywania tytoniu.

1800 paczek

Prowadzący dochodzenie i ich krakowscy koledzy zdecydowali, że równocześnie wkroczą na teren dwóch brzeszczańskich posesji.

„Podczas przeszukania jednej z nich, w pomieszczeniach gospodarczych, funkcjonariusze ujawnili ponad 1800 paczek papierosów, zapakowanych w pudła i torby. Papierosy nie posiadały polskich znaków akcyzy” – mówi aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu, w strukturach której działa Komisariat Policji w Brzeszczach.

Trzy lata paki

Właścicielką wartej ponad 20 tysięcy złotych kontrabandy była miejscowa 45-latka, która handlowała papierosami. Kobieta trafiła do komisariatu, gdzie musiała tłumaczyć się z przestępczej działalności. Wkrótce spotka się także z prokuratorem, a następnie stanie przed obliczem sądu.

Za nielegalny handel i narażenie Skarbu Państwa na wielotysięczne straty brzeszczance grozi kara do trzech lat więzienia i wysoka grzywna.