Panie przodują w stłuczkach. Pięć kolizji w cztery godziny

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   17 maja 2017 20:24
Udostępnij

Cztery kolizje w Oświęcimiu i jedna w Zatorze wydarzyły się dzisiaj w ciągu zaledwie czterech godzin. Jedną z siedmiu uczestniczek była kursantka, zdająca egzamin na prawo jazdy.

Na skrzyżowaniu ulic Wróblewskiego i Mieszka I kobieta z Oświęcimia jadąca volkswagenem, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, potrąciła rowerzystkę z Zaborza. Poszkodowana doznała jedynie drobnych stłuczeń.

Kolejna kierująca vw, tym razem zaborzanka, cofając w Rynku Głównym uderzyła w bmw, za kierownicą którego siedział mieszkaniec Chełmka.

Na ulicy Konarskiego doszło do małego karambolu. Chełmkowianka najechała hondą na tył suzuki, prowadzonego przez kobietę z Tychów, a ta siłą uderzenia wjechała w tył toyoty. Japońskim samochodem jechała kursantka wraz z egzaminatorem, która zdawała akurat egzamin na prawo jazdy.

Na stacji benzynowej przy ulicy Legionów kierowca ciężarowego dafa, który przyjechał do Oświęcimia aż spod Łodzi, najechał na toyotę, prowadzona przez mężczyznę z Przybradza.

To były oświęcimskie kolizje. Natomiast negatywną bohaterką zatorskiej, znów była kobieta. Na skrzyżowaniu ulic Oświęcimskiej i Kolejowej wyjeżdżała chevroletem z drogi podporządkowanej na główną i wymusiła pierwszeństwo przejazdu na hyundaiu. Sprawczyni jest z gminy Zator, a poszkodowany z Tczewa.

Sprawczynie czterech i sprawca jednej kolizji otrzymali mandaty i punkty karne.

 

Oświęcim, kolizja, Zator, zderzenie, kobieta, karambol

Zniszczony wskutek kolizji rower. Rowerzystce nic wiele się nie stało. Fot. Policja

Najnowsze realizacje wideo