Niebezpieczna zabawa w samochodzie

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   21 października 2016 08:14
Udostępnij

Wyjątkową, delikatnie mówiąc, niefrasobliwością wykazali się dorośli, jadący samochodem główną ulicą Oświęcimia. Ofiarą tego zachowania mogło być dziecko. Informację przekazał nam czytelnik Faktów Oświęcim.

Pan Rafał jechał wczoraj około godziny 13 ulicą Dąbrowskiego. W okolicy placu Kościuszki dostrzegł dziecko na tylnej kanapie poprzedzającego go seata.

– Nic dziwnego, gdyby nie fakt ze dziecko chodziło po tylnim siedzeniu, skakało i zaglądało do bagażnika – relacjonuje pan Rafał.

Obok dziecka siedziała inna osoba wyglądająca na dorosłą, która, wraz z kierującym, pozwoliła na jazdę malucha „luzem” a nie w foteliku. Aż strach pomyśleć, co stałoby się z dzieckiem w momencie, gdyby na tył seata najechał inny samochód. Jesienią podczas, gdy jezdnia często jest mokra od deszczu, to częste przyczyny kolizji drogowych. O jednej pisaliśmy chociażby wczoraj na łamach Faktów Oświęcim.

– Miałem zjechać za tym samochodem na stację benzynową, ale nie miałem już czasu, wiec zadzwoniłem na policję i poinformowałem o sytuacji – kończy nasz Czytelnik.

Najnowsze realizacje wideo

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .