polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Na ratunek wyruszyło dziewięć zastępów strażackich. Fot. Diecezja bielsko-żywiecka
W pożarze zginął ksiądz Franciszek Janczy, emerytowany proboszcz parafii Matki Bożej Bolesnej w Jawiszowicach. W ostatnią drogę wyruszy właśnie w tej miejscowości 3 lipca.
Pożar w oknie jednego z mieszkań w Domu Księży Emerytów w Bielsku-Białej zauważyli przechodnie, wychodzący z pobliskiego dworca autobusowego. Natychmiast wezwali służby ratunkowe.
Na miejsce przyjechało dziewięć zastępów straży pożarnej. Strażacy szybko opanowali ogień. Następnie przystąpili do penetracji pomieszczeń. W pokoju, w którym spaleniu uległy ściany, meble, dywan znaleźli ciało 74-laniego kapłana.
– Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną pożaru było zaprószenie ognia, a ksiądz Franciszek Janczy zmarł na skutek zatrucia dymem – informuje ks. Jacek Pędziwiatr, rzecznik diecezji bielsko-żywieckiej.
Zmarły tragicznie kapłan urodził się w Sromowcach Wyżnych ks. Franciszek Janczy miał 74 lata. W 2016 roku obchodził jubileusz 50-lecia kapłaństwa. Na wniosek NSZZ „Solidarność” otrzymał Złoty Krzyż Zasługi za wkład w walkę o sprawiedliwość i niepodległość.
– Związkowcy docenili, że w latach stanu wojennego kapłan niósł duchową i materialną pomoc osobom uwięzionym oraz ich rodzinom, utrzymując stały kontakt z podziemnymi strukturami „Solidarności” – dodaje ksiądz Pędziwiatr.
Ks. Franciszek przez ponad dwie dekady był proboszczem na osiedlu w Jawiszowicach, pod wezwaniem Matki Bożej Bolesnej. W Domu Księży Emerytów, zamieszkałego przez 31 kapłanów, przebywał od kilku lat.
Nikt z pozostałych domowników nie doznał obrażeń. Wszyscy mogli wrócić do swoich mieszkań.
Pogrzeb ks. Franciszka Janczego rozpocznie się w samo południe w poniedziałek 3 lipca w Jawiszowicach.
Ksiądz Franciszek Janczy odszedł w wieku 74 lat. Fot. Diecezja bielsko-żywiecka