Nie wybrali marszałka województwa

Na nadzwyczajnej sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego 39 radnych miało wybrać ze swojego grona marszałka. Jednak przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości złożyli wniosek o odroczenie sesji do poniedziałku. Większość rajców podniosła rękę, głosując za wnioskiem.

Mandaty poselskie w ostatnich wyborach zdobyło pięcioro radnych wojewódzkich. To Marek Sowa, dotychczasowy marszałek, Bogusław Sonik, Józefa Szczurek-Żelazko, Jan Hamerski i Jarosław Szlachetka. Dlatego też w programie nadzwyczajnej sesji sejmiku był wybór nowego marszałka, nowego członka zarządu województwa i wiceprzewodniczącego sejmiku.

Na giełdzie nazwisk pretendentów do fotela marszałka znajdują się Grzegorz Lipiec i Jacek Krupa z Platformy Obywatelskiej, a także Wojciech Kozak z Polskiego Stronnictwa Ludowego i Zdzisław Filip z Prawa i Sprawiedliwości. Można domniemywać, że marszałkiem zostanie kandydat PO. Platforma jest bowiem w koalicji z PSL. Dzięki temu dysponuje 22 głosami. Kandydat na urząd potrzebuje 20 głosów. Dlatego też wydaje się, że PiS z 17 radnymi nie ma szans na swojego marszałka.

Jednak pesymiści twierdzą, że PiS wnioskowało o odroczenie obrad do 9 listopada, licząc, że w tym czasie może dojść do rozłamu w koalicji. Wówczas mogłoby „przejąć” ośmiu radnych PSL i mieć większość w liczbie 25 głosów. Dlatego też PO chciało wybrać marszałka województwa jak najszybciej, by partia Jarosława Kaczyńskiego nie skusiła ludowców.