Najpierw jechał zygzakiem, potem uderzył w płot

Paweł Wodniak  |   Fakty,Na sygnale  |   12 grudnia 2024 11:21
Udostępnij

Kompletnie pijany kierowca wsiadł za kierownicę samochodu. I to nie swojego. Jechał slalomem główną ulicą Chełmka, czym zwrócił uwagę innego kierowcy.

Nietrzeźwy miejscowy 43-latek prowadził hondę. Ostatecznie nie zapanował nad pojazdem, zjechał z jezdni i uderzył w ogrodzenie.

Świadek natychmiast powiadomił operatora numeru alarmowego 112, a ten wysłał na miejsce zdarzenia policyjny patrol. Badanie alkotesterem wykazało, że przestępca drogowy ma w organizmie 3,2 promila alkoholu. Mundurowi zatrzymali mężczyznę. Nie zabezpieczyli natomiast samochodu, bo kierujący nie jest jego właścicielem.

43-latkowi grozi kara do trzech lat więzienia, co najmniej trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów, grzywna i kara finansowa stanowiąca równowartość samochodu, który prowadził.

 

Najnowsze realizacje wideo