polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Karol Szafraniec i Nadia Kasperek. Fot. Paweł Wodniak
Karol Kazimierz Szafraniec urodził się 1 stycznia 2019 roku o godzinie 11.45. Imiona otrzymał po Karolu Wojtyle i obu dziadkach. Miał się pojawić na tym świecie dopiero 12 stycznia, ale natura chciała inaczej.
38-letnia Gabriela Szafraniec i 35-letni Artur, dotychczas bezdzietni małżonkowie mieszkający w Spytkowicach, Sylwestra spędzali „na domówce” w Zatorze.
Kiedy o północy zaczęły strzelać fajerwerki, pani Gabriela poczuła, że odeszły jej wody. Wraz z mężem i teściową Janiną pojechała do szpitala. Przygotowania do porodu trwały kilka godzin.
„Sama kroplówka na wywołanie skurczy trwa dość długo. I wszystkie przygotowania. Bo poród był naprawdę bardzo szybki” – mówi Gabriela Szafraniec.
Przy rodzącej cały czas był mąż Artur. Towarzyszyła im też pani Janina.
Gabriela Szafraniec z synem Karolem. Fot. Paweł Wodniak
34-letnia pani Kinga spędzała Sylwestra m.in. z mężem Arkadiuszem, swoim równolatkiem, siostrą i teściową, która jest pielęgniarką. I choć Nadia powinna urodzić się 11 stycznia, to Kasperkowie z Osieka wyruszyli do oświęcimskiego szpitala ostatniego dnia 2018 roku po godzinie 23.
„Noworoczne fajerwerki oglądałam już z okna oddziału” – śmieje się pani Kinga, dotychczas mama 15-letniej Darii i 10-letniej Klaudii. Podkreśla, że nie jest w stanie przecenić pomocy męża, który był dla niej ogromnym wsparciem w czasie akcji porodowej.
„Personelu chyba też nie może być lepszego od tego tutaj w Oświęcimiu” dodaje szczęśliwa mama.
Nadia Kinga Kasperek przyszła na świat o godzinie 15.20 w Nowy Rok. Zarówno ona, jak i Karol, jej kolega z oddziału noworodkowego, jutro powinny pojechać do domów.
Kinga Kasperek z córeczką Nadią. Fot. Paweł Wodniak