Mocny cios w oświęcimski nielegalny hazard – FILM, FOTO

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   20 kwietnia 2017 14:48
Udostępnij

Drzwi lokali wyglądały na zamknięte. Były doskonale zabezpieczone przed obcymi. Wewnątrz działały jednak nielegalne salony gier. Policjanci i celnicy zakończyli ich działalność.

Oświęcimscy policjanci we współpracy z funkcjonariuszami Urzędu Celnego w Krakowie prowadzili śledztwo w sprawie nielegalnych jaskiń hazardu w Oświęcimiu. Dwa salony gry znajdowały się w Starym Mieście a jeden na Zasolu. Działały, choć po nowelizacji „Ustawy o grach hazardowych” od 1 kwietnia już nie powinny.

Co prawda z witryn zniknęły reklamy, a na drzwiach pojawiły się informacje, że punkty są zamknięte, jednak okazało się to nieprawdą. Natomiast do nielegalnie funkcjonujących salonów z maszynami do gier wejście mieli tylko wtajemniczeni klienci.

– Lokale były dobrze zabezpieczone. Gdy do środka weszła osoba niepowołana, wewnątrz gasło światło – informuje młodszy inspektor Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Policjanci i celnicy postanowili działać. Musieli pokonać kilka zabezpieczeń, by wejść do środka. We wszystkich trzech obiektach funkcjonowało 14 automatów do nielegalnych gier hazardowych.

– Maszyny miały dodatkowe zabezpieczenia w postaci metalowych sztab, mocujących je do ścian. Funkcjonariusze byli jednak na to na przygotowani. Przy użyciu piły do cięcia metalu szybko pozbyli się zabezpieczeń i zarekwirowali maszyny – relacjonuje aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Automaty, których wartość wynosi 80 tysięcy złotych, trafiły do Urzędu Celnego w Krakowie.

Policjanci ustalają obecnie, kto jest właścicielem maszyn. Zgodnie z nową ustawą grożą nawet trzy lata więzienia i kara finansowa w wysokości 1,4 mln zł, czyli po 100 tys. zł za każdą maszynę.

 

Najnowsze realizacje wideo

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .