polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Pijany kierowca prosto z rowu, do którego wpadł samochodem, trafił do policyjnej celi. Fot. Paweł Wodniak
Jeep jechał całą szerokością drogi. Kierowca nie przestrzegał żadnych przepisów drogowych. Ostatecznie trafił w ręce policjanta, który właśnie jechał na służbę.
Funkcjonariusz z ogniwa patrolowo-interwencyjnego Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu jechał właśnie na służbę. Tuż po godzinie 12 wjechał na ulicę Oświęcimską w Głębowicach.
Po chwili przed sobą zobaczył jeepa, który jechał środkiem drogi, a także od pobocza do pobocza. Oczywiste było, że kierowca samochodu jest pijany lub odurzony w inny sposób.
Policjant zdecydował, że zakończy ten niebezpieczny rajd. Niespodziewanie kierowca jeepa postanowił mu pomóc. W miejscu, gdzie droga skręcała, terenówka pojechała prosto i wpadła do rowu.
Policjant, który chwilę wcześniej telefonicznie wezwał na pomoc swoich kolegów z oświęcimskiej policji, podbiegł do rozbitego auta. Sprawdził czy kierowca nie potrzebuje pomocy. Jednocześnie wyczuł silną woń alkoholu. Wyciągnął mężczyznę zza kierownicy i zatrzymał go do przyjazdu patrolu.
Pijanym kierowcą był 56-letni mieszkaniec Osieka. Po zdarzeniu trafił do oświęcimskiej komendy. Badanie alkomatem wykazało trzy promile w wydychanym przez mężczyznę powietrzu.