Miał ponad dwa promile i jechał dostawczakiem do pracy

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   15 grudnia 2017 12:38
Udostępnij

Upojony alkoholem mężczyzna jechał drogą wojewódzką nr 781 z Zatora do Chrzanowa. Miał ponad dwa promile i zdążał do pracy.

Volkswagen LT na wspomnianej trasie wykonywał tak dziwne manewry, że zwrócił uwagę jednego z kierowców. Mężczyzna nabrał podejrzeń, że przyczyną slalomu i nagłych hamowań może być alkohol. Swoimi przypuszczeniami podzielił się z zatorską policją.

Policjanci pojechali we wskazanym kierunku i jeszcze w Zatorze, na ulicy Chrzanowskiej, dostrzegli opisywany samochód dostawczy. Natychmiast go zatrzymali i przystąpili do kontroli drogowej.

Po otwarciu drzwi volkswagena, mundurowych w nozdrza uderzyła intensywna woń alkoholu. Alkosensor potwierdził, że kierowca dostawczaka, 29-letni mieszkaniec powiatu suskiego, jest pijany, jak bela. Urządzenie pokazało 2,35 promile alkoholu w wydychanym przez mężczyznę powietrzu.

Policjanci ustalili, że drogowy przestępca w takim stanie jechał do pracy w jednej z chrzanowskich firm, działających w branży budowlanej. Na razie 29-latek pozbył się prawa jazdy. Czy przez własną głupotę straci także zatrudnienie? Nie wiadomo.

Za kierowanie samochodem po pijanemu mężczyźnie grozi kara do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów na, co najmniej, trzy lata, wysoka grzywna i, obligatoryjnie, kara pieniężna w wysokości minimum pięciu tysięcy złotych, jako nawiązka na rzecz ofiar wypadków drogowych.

„Szczególne podziękowania za prawidłową reakcję składamy zgłaszającemu, który dbając o bezpieczeństwo na drodze, zareagował i powiadomił policjantów. W ten sposób pomógł wyeliminować kolejnego nietrzeźwego kierowcę stwarzającego duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego” – mówi aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu, w strukturze której działa Komisariat Policji w Zatorze.