Metodą „na szefa” wyłudził towar za ponad 10 tysięcy

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   9 grudnia 2015 11:47
Udostępnij

– Szef zapłaci fakturę przelewem – słyszeli pracownicy stacji benzynowej i marketów budowlanych od 37-letniego mieszkańca Oświęcimia. Tyle, że mężczyzna mówił o byłym szefie, bo już nie pracował w jego firmie.

W ubiegłym tygodniu do Komisariatu Policji w Brzeszczach zgłosił się przedsiębiorca. Powiadomił policjantów o podejrzanie wysokich fakturach za paliwo, które jego pracownicy tankowali na jednej i tej samej stacji benzynowej do służbowych samochodów.

Sprawą zajęli funkcjonariusze kryminalni. Ustalili, że oprócz osób pracujących w firmie paliwo tankuje także były pracownik. Postanowili przygotować zasadzkę i zatrzymać oszusta na gorącym uczynku.

Kiedy 37-latek ponownie pojawił się na stacji paliw i zatankował paliwo, informując pracowników, że szef ureguluje należność, policjanci go zatrzymali.

– Podczas przeszukania należącego do niego samochodu i mieszkania funkcjonariusze natrafili na dowody wskazujące, że oprócz paliwa na konto byłego szefa wyłudził różnego rodzaju narzędzia i materiały budowlane. Cześć „zakupów’ udało sie odzyskać.

Przez dwa miesiące oświęcimianin dokonał 33 wyłudzenia na kwotę przekraczającą 10 tysięcy złotych. Grozi mu kara do ośmiu lat więzienia. Będzie też musiał naprawić wyrządzone szkody.